Jak stacja kolejowa w Sztokholmie pobiera energię cieplną od pasażerów

Pasażerowie uważnie słuchają głosu dyspozytora, idą do wejścia na pokład, zdobywają bilety przy stanowisku odprawy lub tęsknią za nimi, czekając na pociąg. Tak wygląda dworzec kolejowy w Sztokholmie, stolica Szwecji, która na pierwszy rzut oka nie różni się od większości innych stacji na całym świecie. Ale w rzeczywistości tak nie jest. Okazuje się, że ta stacja metra nie tylko spełnia swój główny cel, ale także wytwarza energię cieplną ... kosztem znajdujących się w niej ludzi.

Niedaleko dworca znajduje się typowy budynek biurowy z 13 piętrami, do ogrzewania którego wykorzystuje się ciepło pasażerów. Ogrzana woda dostaje się do budynku o powierzchni prawie 30 tysięcy metrów kwadratowych. m. i pozwala zaoszczędzić ¼ części energii, która zwykle trafia do biur grzewczych. W szwedzkim klimacie, z długą zimą według europejskich standardów, takie oszczędności przekładają się na bardzo namacalną kwotę.

Warto zauważyć, że podobny system ogrzewania ze względu na ciepło dużej liczby osób istnieje w innych miejscach. Ta metoda wytwarzania energii działa w niektórych centrach handlowych i stacjach metra. W Finlandii w jednym z budynków korporacyjnych zbierają energię, która jest uwalniana podczas pracy dużej liczby komputerów.

Zostaw Swój Komentarz