13-letni syn Steve'a Irwina podbija świat swoimi zdjęciami z dzikiej przyrody

Prawdopodobnie pamiętasz Steve'a Irwina, łowcę krokodyli, słynnego prezentera i wielkiego miłośnika przyrody, który tragicznie zmarł w 2006 roku. Jego wkład w ochronę zwierząt i rozpowszechnianie wiedzy o wspaniałym świecie dzikiej przyrody jest trudny do przecenienia. Jak cudownie wiedzieć, że jego praca nie umarła wraz z nim. Poznaj syna Steve'a, 13-letniego Roberta Irwina, który podąża śladami swojego zmarłego ojca i nadal zakochuje ludzi w otaczającej ich faunie.

Od najmłodszych lat Robert fascynował się światem dzikiej przyrody. Teraz wraz z rodziną podróżuje w różne zakątki planety i dokumentuje piękno świata zwierząt. Utalentowany młody człowiek dzieli się swoją pracą na Instagramie, gdzie zgromadziło się już wielu fanów jego pracy.

Jego fotografie dzikiej przyrody zyskały uznanie na wielu prestiżowych konkursach. Robert nadal robi wrażenie na ludziach niesamowitymi ujęciami.

Zostaw Swój Komentarz