Kiedy nie wstydzi się odpocząć w Turcji

To już drugi rok na pytania przyjaciół, krewnych i znajomych „Co robiłeś latem?” dzieci odpowiadają: „Pojechaliśmy do Turcji”. I czuję się śmiertelnie zawstydzony.

Ja, tak wolny od konwencji, kreatywny i nieustraszony, przyzwyczajony do podróżowania przez azjatycką dżunglę i niezamieszkane wyspy, podróżuję do Turcji od dwóch lat. Jak tysiące moich monotonnych rodaków, gotowych sprzedać moją duszę za pakiet all-inclusive i pewien zestaw gwiazd.

A jednak drugi raz (a raczej trzeci, jeśli pamiętacie bardzo starożytne czasy), wybieram ten kraj na letnią wycieczkę z dziećmi. Dlaczego

Tak, naprawdę nie chcę dołączyć do grona tych, którzy poza Turcją nie znają miejsc do wypoczynku. Ale Turcji nie można za to winić. W końcu Turcja wcale nie jest tym, co zwykliśmy rozumieć przez ten znaczek. Tak, Turcy są sprytni. Stworzyli doskonały obraz, pakiet przyjemności dla najpopularniejszego turysty, nauczył się obsługiwać, zadowolić i wiosłować dużo pieniędzy. Umnichki, wszyscy byliby tacy.

Właśnie tam wybierają się turyści, biorąc pod uwagę, że lecą do Turcji, a nie do Turcji. To osobisty plastikowy raj stworzony dla nich.

Moja Turcja to zupełnie inna sprawa.

Kiedyś mój przyjaciel i ja byliśmy w Turcji z wycieczką zorganizowaną. To prawda, że ​​hotel nie usiadł, jechał na marszach i spacerował. Następnie Turcy zamiast nas zadręczać, kłamali z naszymi dziećmi, dawali im pamiątki i karmili lody do kawiarni za darmo. Nawet wtedy zacząłem podejrzewać, że z Turcją nie było to takie proste.

Drugi raz pojechaliśmy do wioski ираıralı, na klifach z klubem wspinaczkowym dla dzieci.

W tym roku, wybierając plażę na pierwsze wakacje na plaży w życiu naszej rodziny, ponownie zatrzymałem się w Turcji. I znowu byliśmy w wiosce. Adrasan. Oto jak to miejsce wygląda na mapie:

Nie ma hoteli wielopiętrowych. Wycieczki zorganizowane nie są tutaj brane. W ciągu tygodnia widzieliśmy trzech lub czterech obcokrajowców. W Adrasanie, Turcy, odpoczywają. To prawdziwe i bardzo żywe miejsce.

Nie, nie ma tutaj animacji i życia nocnego, a to pierwszy mega plus. Nie, nie potrzebuję sił pomocniczych, aby bawić dzieci, same świetnie się bawią, mając do dyspozycji morze, basen i własny pokój.

Nie, nie ma kompleksowego systemu, a to jest drugi plus. Zjedliśmy śniadanie w hotelu, jedliśmy w jednej z przytulnych restauracji nad rzeką, położonych nad wodą, w otoczeniu krabów, kaczek i węgorzy, i jedliśmy na drugim końcu plaży. Różne miejsca, które osobiście wybraliśmy pod kątem smaku i asortymentu potraw, wygody, przyjemnej lokalizacji i uprzejmości personelu. No i oczywiście dostępność Wi-Fi.

Nie, nie ma wielkich centrów handlowych i supermarketów, nikt tutaj nie zachęca do kupowania złota i futra. Oto tylko małe wiejskie sklepy.

Tak, jest świetna plaża. Z leżakami za 100 rubli (jeśli jednak przyszedłeś tylko na kilka godzin lub wieczorem, nie musisz płacić, więc nigdy nie zapłaciliśmy). Przestronny i bezpłatny. Z jednej strony żwir, az drugiej piasek.

A oto nasz hotel - wydaje się, że Klados Adrasan, największy w całej wiosce. Aż trzy piętra. Na moje pytanie, czy można zakwaterować siedmioletniego Gregory'ego za darmo i zapłacić za pokój dwuosobowy, powiedziano mi, że nie ma problemu.

Dwa baseny + brodzik. Dzieci obudziły się i natychmiast zanurkowały. Pływaliśmy podczas śniadania. Pływaliśmy, kiedy wróciliśmy z plaży. A potem kąpali się jeszcze trochę.

Do plaży - 100 metrów lub 200. Ogólnie pięć minut pieszo. Oto część żwirowa.

A tutaj jest piaszczysta, około kilometra. Przyjemna promenada, która powinna zacząć się około 18 godzin po upale. Na wieczorne pływanie i kolację.

Pierwszego wieczoru dzieci wspinały się do morza przez około 22 godziny w całkowitej ciemności. I kąpał się przez co najmniej godzinę. Prawie ich nie widzieliśmy, ale nie mogliśmy ich wyciągnąć z przyczyn moralnych. Boleśnie marzyli o tym.

A oto nasz dzień:

wstałem o 8-9 rano,

basen - śniadanie - basen,

wychodzimy na morze o 11, bo inaczej nie będziemy mieli czasu przed upałem,

opuszczenie morza w godzinach 12:30 - 13:00, aby się nie zagotować,

przebieramy się i o 14:00 wędrujemy do restauracji nad rzeką,

wracamy do domu o 16:00,

a dzieci natychmiast nurkują w basenie,

prawie nie wyciągamy ich około 18:00,

i idź na odległą piaszczystą plażę,

około 20:00 ruszamy z wody do lokalnej restauracji na obiad,

około 22:00 idziemy na bok domu, mijamy stragany z magnesami, sklepy z chałwą i inne atrakcje (sklepy w zasadzie są po tej stronie plaży).

I tak, minęło około 6 dni odpoczynku. Przyznaję, myślałem, że zacznę wariować i gryźć tych, którzy przechodzą z nudów drugiego dnia. Ale nie Świetne towarzystwo i jak bardzo szczęśliwe były dzieci przez cały ten czas, te dwa momenty dokonały cudu.
W rezultacie nie mieliśmy czasu ani na zakup, ani na odpoczynek. Było za wcześnie, by wyjść, przepraszam i obraźliwie. Znowu nie miałem czasu)))

No i oczywiście byłem niezmiernie zadowolony, że nie wybraliśmy plastikowego raju na wycieczkę zorganizowaną, ale ten, żywy i prawdziwy niezupełnie raj. Wszystko tu i teraz było dobre. Nieźle To jest wygodne. I słusznie.

Tak, Turcja - brzmi obrzydliwie i banalnie. Ale na pewno przyjadę tu więcej niż raz, ponieważ Turcja to wspaniały kraj.

Obejrzyj wideo: İçimdeki FırtınaBurza Wewnątrz Mnie, odcinek 2, napisy PL (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz