Badacz miasta znalazł pikantną lokalizację - opuszczony japoński „hotel miłości”

Holender Bob Thyssen jest znanym odkrywcą setek opuszczonych lokalizacji w różnych zakątkach globu, wśród których znajdowała się ogromna liczba tak zwanych „hoteli miłości”. Kilka miesięcy temu Bob, jak sam przyznaje, odkrył na japońskiej wyspie Honsiu, największym i najdroższym hotelu miłosnym ze wszystkich, jakie kiedykolwiek widział.

Thyssen nie ujawnia dokładnej lokalizacji tej niezwykłej instytucji, obawiając się, że natychmiast stanie się ofiarą wandali. Zauważa, że ​​byłoby mu nieskończenie przykro, gdyby tak malownicze pokoje zostały bezpowrotnie zniszczone. Labirynt pokoi z kolorowymi meblami, ruchomymi łóżkami i całą galerią luster, według Boba, wygląda absolutnie niesamowicie.

Badacz mówi, że hotel, który miał szczęście znaleźć, został otwarty w erze Showa, która zakończyła się 30 lat temu po śmierci cesarza. Wkrótce po śmierci władcy trudno było utrzymać takie hotele, dlatego wiele z nich było zamkniętych. Te wyjątkowe miejsca pozwoliły klientowi spokojnie wejść do pokoju i, zachowując pełną poufność, oddać się realizacji ich najdzikszych fantazji.

Zostaw Swój Komentarz