Hampi - ruiny wielkiego imperium w sercu Indii

Jeśli w niektórych krajach zabytki są odsączane dosłownie ze starego kamienia, w Indiach nie ma takich problemów. Bez względu na to, gdzie plujesz, znajdziesz się w starożytnej świątyni, pałacu lub mieście. Jest tu tak wiele starożytnych ruin, że nikt nawet nie zwraca uwagi na te małe. Kolejna sprawa to coś naprawdę dużego i znaczącego !!!

I ruiny starożytnego miasta Hampi - taki przypadek! Ogromne wykopy na powierzchni ponad 30 metrów kwadratowych. km, starożytne świątynie i pałace, historia i legendy, wielkość i upadek ... Hampi ma rację na równi z głównymi indyjskimi atrakcjami, a jego rydwan z pewnością zobaczysz na indyjskich drogach turystycznych. Więc co to jest Humpy? Z czego on jest tak sławny? Co tam jest interesujące?

W rzeczywistości Hampi to tylko mała indyjska wioska położona w pobliżu ruin starożytnego miasta Vijayanagara, które kiedyś było stolicą bardzo dużego i potężnego imperium Vijayanagar. Miasto było bardzo duże, a w momencie jego powstania w XVI-XVI wieku mieszkało w nim około 500 tysięcy mieszkańców, a jego powierzchnia wynosiła około 30 metrów kwadratowych. kilometry! Mówią, że pod względem zasięgu przewyższał nawet Rzym od czasów świetności Cesarstwa Rzymskiego. Ale pod koniec XVI wieku imperium popadło w ruinę, wojska muzułmańskie zdobyły miasto i prawie całkowicie je zniszczyły, tak że ze starożytnej stolicy znajdowały się tylko wspaniałe ruiny rozrzucone na rozległym terytorium.

Od 1986 roku miasto Vijayanagara (pod nazwą Hampi) zostało włączone do dziedzictwa UNESCO, jest aktywnie wykopywane i odnawiane, i słusznie jest jednym z najciekawszych miejsc historycznych w Indiach, ale czym są Indie na świecie! Obszar wykopalisk jest ogromny, więc pieszo raczej nie zdążysz zobaczyć jego głównych atrakcji. Lepiej jest podróżować transportem lub wziąć rikszę, która będzie również przewodnikiem).

Najważniejszym, najstarszym i najbardziej znanym miejscem w Hampi jest świątynia Virupakshi, skąd z reguły rozpoczyna się wizyta w ruinach starożytnego Vijayanagar. Świątynia poświęcona jest Virupaksha - jednej z inkarnacji boga Shivy, chociaż ogólnie jest to tylko świątynia Shivy.

Wielu uważa, że ​​ta ogromna piramida jest świątynią (lub jej dachem), ale tak nie jest. Ta „piramida” faktycznie nazywa się gopuram (lub gopur) i jest tylko bramą do świątyni. Tak, to brama! A ta brama z reguły jest o wiele bardziej kolorowa i wyższa niż same świątynie hinduskie! A znaczenie gopuram polega na tym, że przechodząc przez bramę jesteś jakby oczyszczony i wchodzisz do świątyni z czystą duszą.

Gopuramy często są pełne posągów wszelkiego rodzaju hinduskich bóstw, a na bramach Virupaksha można również zobaczyć kilka scen o treści erotycznej. Z pewnością nie jest to „świątynia Kama Sutra”, ale szczerze mówiąc.

Świątynia zaczęła być budowana w XI-XII wieku, ale jej obecna forma powstała już w XV wieku. Świątynia, podobnie jak miasto, została zniszczona i splądrowana przez muzułmanów i dopiero na początku XIX wieku została przywrócona, a północne i południowe gopuramy (bramy) zostały przywrócone. Jego terytorium jest ogromne, a oprócz samej świątyni znajduje się basen, kuchnia i komnaty, a pod świątynią płynie rzeka Tungabhadra, która jest związana z żoną Virupaksha - Pampą.

Świątynia Virupaksha, mimo że jest muzeum, działa i jest jednym z najświętszych miejsc pielgrzymkowych dla Hindusów. W tej świątyni zawsze jest wielu ludzi i to nie turyści, ale miejscowi pielgrzymi hinduscy, którzy przybywają tu z całych Indii.

A największe zgromadzenie pielgrzymów można zobaczyć podczas festiwalu ślubnego Virupaksha i Pampa, który odbywa się w grudniu. To, co dzieje się tutaj podczas festiwalu, jest nawet przerażające ... Ale jestem pewien, że będzie bardzo kolorowy i bardzo zatłoczony!

I to są pozostałości starożytnych świątyń Jain. Niestety niewiele z nich zostało ...

Ale zachował się ogromny posąg Narasimha, kolejne wcielenie Wisznu. Albo muzułmanie współczuli jej, albo okazała się zbyt trwała i po prostu nie mogła zostać zniszczona, ale została zachowana prawie idealnie!

Wygląda na to, że idziemy długim kamiennym korytarzem, ale tak naprawdę jest to starożytny bazar, centra handlowe, na których ożywiony handel prowadzono zaledwie około 500 lat temu. A teraz to naprawdę martwy kamienny tunel ...

Przechodząc przez długi korytarz centrów handlowych, znajdujemy się w drugiej najważniejszej i najbardziej znanej świątyni w Hampi - Vithal.

Gopuramy w świątyni Vithal są wykonane z czerwonego kamienia i kiedyś wyglądały monumentalnie i bardzo pięknie. Ale teraz możemy podziwiać tylko ich dolną część, która jako całość zachowała się całkiem dobrze. W przeciwieństwie do głównej świątyni brama ta nie została przywrócona.

I tu w rzeczywistości jest sama świątynia Vithala, a raczej to, co z niej zostało ... W przeciwieństwie do Virupaksha, ta świątynia nie działa i działa tylko jako muzeum. Chociaż nikt nie powstrzymuje cię od modlitwy, to miejsce jest nadal święte.

Vithala to nie tylko świątynia, ale cały kompleks świątynny poświęcony bogu Vithal, jednej z inkarnacji boga Wisznu. Oprócz głównej świątyni znajduje się kilka budynków do spotkań muzycznych, tanecznych i poezji. Tak, tak, starożytni Indianie byli bardzo kulturalni i wykształceni, nie gorzej niż w starożytnym Rzymie, z którym Hampi jest często porównywany. A gdzie jeszcze tańczyć lub śpiewać, jeśli nie w świątyni? W końcu to świątynie były miejscem masowych zatorów w starożytnych Indiach.

W jednej z sal kompleksu świątynnego znajdujemy takie kolumny, które z jakiegoś powodu są bardzo, bardzo mocno zablokowane. Okazuje się, że są to słynne „muzyczne kolumny” i są one nadpisywane, ponieważ są stale odtwarzane. Chociaż grają, po prostu stukają, jak na perkusji. Ale kolumny naprawdę brzmią i przy pewnych umiejętnościach możesz nawet zagrać na nich melodię. W sumie w świątyni znajduje się 56 muzycznych kolumn, z których każda brzmi po swojemu. Możesz usłyszeć „muzykę” kolumn, gdy wieje wiatr, lub stukając w nie. Na szczęście tylko kilka kolumn (tych zablokowanych) jest przeznaczonych na „grę”, a reszta jest zabroniona! A ponieważ każdy może je złagodzić, zostali już wyczyszczeni w czerń)

Nawiasem mówiąc, istnieje przekonanie, że ci, którzy usłyszą te kolumny śpiewają, spełnią swoje najskrytsze pragnienia! Cóż, co nie jest dodatkowym powodem, aby tu przyjechać?

Cóż, głównym symbolem świątyni Vithala (i prawdopodobnie całego Hampi) jest oczywiście duży kamienny rydwan boga Wisznu. Zobaczysz go na wszystkich prospektach, pamiątkach i plakatach reklamowych poświęconych Hampi, a nawet zabytkom południowych Indii. Rydwan jest naprawdę piękny i wyjątkowy, a co najważniejsze - jest doskonale zachowany!

Oczywiście przynoszą rydwan, święte zwierzęta w Indiach - słonie, i noszą je z radością, chociaż rydwan jest wielokrotnie większy od nich.

A jej koła są wykonane w formie kwiatów lotosu, a najbardziej niesamowite jest to, że są one wykonane podobnie jak koła i wirujące, tak głęboko teoretycznie ten rydwan mógł pójść na serio (a może kiedyś). W Indiach często można zobaczyć takie wózki podczas wakacji, więc wszyscy turyści mają pytanie: „Czy ten rydwan jeździ?” Ale nie, ten stoi tutaj od dłuższego czasu i nie porusza się o centymetr, zwłaszcza że koła zostały ustawione tak, aby turyści ich nie obracali.

Teraz przejdźmy do tak zwanego królewskiego obszaru Hampi. Tutaj 500 lat temu mieszkała elita starożytnego miasta, najbogatsi Rajas i oczywiście Maharaja z rodziną. Prawie wszystkie domy i komnaty królewskie zostały zniszczone, z wyjątkiem jednego - pięknego „Lotosowego Pałacu”.

Ten pałac w formie pięknego kwiatu Maharaja został zbudowany dla jego żony, a motywy indyjskie i islamskie przeplatały się w jego architekturze.

Ale to nie jest pałac, jak mogłoby się wydawać z daleka. W każdym razie ten budynek nie jest dla ludzi ... To dom dla słoni!

Kiedy zobaczyłem ten budynek, ogólnie był w szoku! Taki luksus dla słoni! Lotosowy pałac Maharajy zanika nieco w porównaniu do tych rezydencji słoni! Tak w starożytnych Indiach wielbili słonie, zwłaszcza królewskie!

Jak powiedziałem, terytorium Hampi (a raczej Vijayanagara) jest ogromne, prawie niemożliwe jest zobaczenie wszystkiego w ciągu jednego dnia. Widziałem i pokazywałem tylko najsłynniejsze miejsca i pamiętam, jak mijaliśmy wiele innych kościołów, nawet nie zatrzymując się w ich pobliżu. Tutaj, jak wiem, nadal trwają wykopaliska i myślę, że w niedalekiej przyszłości zostanie wykopanych wiele ciekawszych rzeczy. Więc nie przegap tego wyjątkowego miejsca, zwłaszcza od Goa do Hampi nie jest tak daleko)

Obejrzyj wideo: "HAMPI" wspomnienie wielkiego imperium w Indiach (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz