Sri Mahamariamman - najfajniejsza świątynia hinduska w Kuala Lumpur

Dziwne, ale w Malezji, która znajduje się obok Indii, hinduizm zajmuje tylko czwarte miejsce w popularności (około 6%), za islamem (60%), buddyzmem (20%), a nawet chrześcijaństwem (10%). Ale pomimo statystyk, zgodnie z moimi osobistymi odczuciami, w Kuala Lumpur jest o wiele więcej Indian niż chrześcijan i widziałem więcej świątyń hinduistycznych niż kościołów i katedr (których wcale nie pamiętam). Oczywiście najbardziej popularnym miejscem hinduskim są słynne jaskinie Batu, ale jeśli mówimy konkretnie o świątyni, najfajniejszym w mieście (jest to również najstarsza) jest słynna świątynia Sri Mahamariamman.

Sri Mahamariamman został zbudowany w 1873 roku przez emigrantów z południowych Indii i jest najstarszą z istniejących świątyń hinduistycznych w tym kraju. Ale najciekawsze jest to, że głównej świątyni hinduskiej nie ma w „małych Indiach”, gdzie mieszka większość Indian, ale na obrzeżach Chinatown. Z drugiej strony jest to zrozumiałe - oto historyczne centrum miasta, od którego rozpoczęła się budowa nowoczesnej metropolii.

Świątynię łatwo znaleźć na „dachu”, a raczej na gopuram - świętej bramie piramidy. Jeśli nie wiesz, to te bramy są potrzebne, aby po ich przejściu człowiek został oczyszczony i wszedł do świątyni bez niepotrzebnego „brudu”. Bramy do świątyni hinduskiej z reguły są znacznie jaśniejsze i bardziej kolorowe niż sama świątynia, a gopuramy świątyni Sri Mahamariamman po raz kolejny to potwierdzają! To prawda, że ​​brama została zbudowana dopiero w 1972 roku, po przebudowie i rozbudowie świątyni.

Hindusi są bardzo gościnni i pozwalają wszystkim w świątyni całkowicie swobodnie, po prostu poproś o ukrycie nadmiernej nagości (za co rozdają duże szale) i zdejmij buty. W Azji buty są na ogół drugorzędne, szczególnie w świętych miejscach. I to nawet nie jest brud, to kwestia zasady!

Dlaczego tak nazywana jest świątynia? A ponieważ jest on poświęcony matce bogini bardzo popularnej w południowych Indiach - Mahamariammanowi, który wydaje się być jedną z inkarnacji Parvati, żony Shivy.

Na dziedzińcu świątyni ściany zdobią kolorowe figury hinduskich bogów, których większości nie znam. Ale to nie jest ważne, najważniejsze jest to, że jest piękne! Chociaż to (poniżej) jest dokładnie Shiva ze swoją „zieloną” żoną Parvati, ich synem na czele słonia, Ganeśą i kimś innym.

Mógłbym długo ładować historię i inne nudne informacje z google-wikipedia. Lepiej wejdźmy do środka i zobaczmy, jak wygląda sama świątynia!

Pomimo faktu, że świątynia ma ponad półtora wieku, wygląda prawie jak nowa. Wszystko świeci i błyszczy, nie ma nawet jednej drobinki kurzu, czystości, porządku i bardzo spokojnej atmosfery, choć za bramą znajduje się największa tętniąca życiem azjatycka metropolia. Tam, w zielonym krypcie, pilnowanym przez dwóch strażników w czerwieni, znajduje się właśnie główny posąg bogini Mahamariamman. Ale żaden obcy nie może tam wejść!

Świątynia jest aktywna, więc Hindusi przybywają tutaj, aby modlić się do swoich bogów i otrzymywać błogosławieństwo od lokalnych duchownych. A my, turyści, możemy po prostu oglądać i robić zdjęcia absolutnie spokojnie (i za darmo).

W świątyni była tylko pudża (zgodnie z naszą posługą), więc miejscowi kapłani błogosławili wszystkich, którzy przyszli. Nawiasem mówiąc, w Indiach każdy może otrzymać błogosławieństwo, niezależnie od swojej wiary. Nawet jeśli jesteś buddystą lub katolikiem, możesz bezpiecznie zbliżyć się do kapłana, który pobłogosławi cię i zaznaczy twoje czoło świętą kreską. Po prostu nie zapomnij przekazać za to ani grosza.

Podobała mi się świątynia Sri Mahamariammana. Bardzo ładne i wygodne miejsce. Nawet jakoś nie chciałem stąd wychodzić, chciałem też usiąść na tej błyszczącej podłodze, westchnąć zapachami indyjskiego kadzidła i po prostu wznieść się. Ale zabrakło czasu, musieliśmy iść dalej.

Obejrzyj wideo: WAT PHO Najpiękniejsza świątynia Bangkoku - Tajlandia 2019 (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz