Jak relaksują się Koreańczycy z Południa, którzy pracują najwięcej na świecie i nigdzie się nie wybierają
Korea Południowa jest dziś jednym z najlepiej prosperujących, stabilnych gospodarczo i rozwiniętych krajów na świecie. Ale około 60 lat temu lokalni mieszkańcy mogli tylko pomarzyć o takim sukcesie i standardach życia. Oczywiście wzrost tego stanu ma wiele elementów, trudno jest wyodrębnić krótką formułę, która pomogła Korei dojść do tak zwanego cudu gospodarczego. Ale jednym z głównych czynników była niewątpliwie nierealna, nadludzka niepełnosprawność Koreańczyków.
Pracowitość mieszkańców Korei Południowej jest tak niesamowita, że zarasta legendami, a harmonogramy pracy zadziwiają wyobraźnię i, niestety, psują zdrowie wielu lokalnych mieszkańców. Pracują tak ciężko i intensywnie, że teraz staje się problemem ogólnokrajowym, nad którym zastanawia się rząd. Sytuacja związana z chronicznym przetwarzaniem doprowadziła również do tego, że większość Koreańczyków z Korei, wyjeżdżając na wakacje, nawet nie podróżuje poza miasto, w którym mieszkają.
Sangyu Kim - fotograf, który zainteresował się zjawiskiem „podróży zagranicznych” rodaków, zrealizował mały, ale bardzo pamiętny i wymowny projekt fotograficzny zatytułowany „Najlepsze dni”. Pokazuje w nim, jak odpoczywają mieszkańcy Korei Południowej, którzy nie opuszczają jej granic i wydają się być stale gotowi do podjęcia obowiązków służbowych.