Lucy Mud Volcano: jak naftowcy sprowokowali katastrofę naturalno-technologiczną

Indonezja, jak każdy inny kraj eksportujący ropę naftową, regularnie wierci nowe odwierty poszukiwawcze i wydobywcze. Jednak w 2006 r., W wyniku próbnych odwiertów na nowym polu, które znajduje się na wyspie Jawa, w dzielnicy Sidoarjo, miało miejsce wydarzenie, które pokazało całemu światu, że do tego procesu należy podchodzić ostrożniej.

Wiercenie zostało przeprowadzone przez jedną z indonezyjskich firm 20 km od miasta Surabaya. Pracownicy naftowi osiągnęli prawie 3 kilometry, gdy woda, para i gaz zostały uwolnione 200 metrów od miejsca pracy. Trzeba powiedzieć, że w Indonezji, na terytorium której znajduje się wiele aktywnych wulkanów i innych przejawów aktywności sejsmicznej, trudno zaskoczyć kogoś takimi zjawiskami naturalnymi. Ale kolejne wydarzenia rozwijały się z taką prędkością, że bardziej przypominały fabułę filmu katastroficznego niż rzeczywistość.

W lecie 2006 roku powstały wulkan błotny o nazwie Lucy wyrzucił metry sześcienne błota. A we wrześniu gorące strumienie zalały okolicę o powierzchni 2,4 km². Pola ryżowe, fabryki, farmy krewetek zostały zniszczone, a ponad 11 tysięcy ludzi w pośpiechu opuściło swoje domy, uciekając przed żywiołami. Oceniając powagę sytuacji, rząd zaczął budować zaporę blokującą wzdłuż obwodu wulkanu błotnego, ale z powodu silnego osiadania ziemi i wysokiej aktywności Lucy budynek przełamał.

Trudno w to uwierzyć, ale zdaniem ekspertów powstanie tak potężnego wulkanu błotnego, który na zawsze zmienił życie okolicznych ziem, zostało spowodowane przez naftowców. Faktem jest, że w dobrze wykonanej obudowie nie było obudowy - specjalna konstrukcja do wzmacniania ścian, które byłyby odporne na nadmierny nacisk. Podczas wiercenia przepuszczono warstwy skał wulkanicznych, a następnie warstwę plejstocenu, składającą się z mieszaniny błota i piasku, w wyniku czego wiertło dotarło do wysokotemperaturowej warstwy gazowo-borowinowej, która znajduje się pod tą częścią Jawy. Pod ciśnieniem wody deformacja nastąpiła w ostatniej warstwie i pęknięcie pojawiło się w skale, która rozprzestrzeniła się na powierzchnię. Ciecz gazowo-borowinowa o wysokiej temperaturze zaczęła unosić się wzdłuż uformowanej szczeliny, ciągnąc brud i piasek z powiązanych warstw, tworząc na powierzchni najpotężniejszy wulkan błotny na planecie.

Ale historia największej katastrofy naturalnej i technologicznej na świecie nie kończy się na tym. Lucy nadal aktywnie zalewa okolicę nowymi partiami gorącego błota. Liczba przesiedlonych osób osiągnęła już 13 tysięcy, a prace nad budową regularnych tam ochronnych są kontynuowane codziennie. Zdaniem ekspertów spadek aktywności Lucy nastąpi dopiero po 2030 r. W międzyczasie można stwierdzić, że pojawienie się wulkanu błotnego w Indonezji po raz kolejny udowodniło bezsilność człowieka wobec siły natury.

Obejrzyj wideo: Scientists determine source of worlds largest mud eruption (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz