Czym bawiły się starożytne rzymskie dzieci

Wiemy już dużo o starożytnej cywilizacji rzymskiej. Pomagają temu kroniki historyczne i wiele znalezisk archeologicznych. Ale wciąż brakuje odpowiedzi na niektóre pytania. Na przykład, jak dzieci bawią się w starożytnym Rzymie? Zwłaszcza ci, którzy musieli mieszkać z rodzicami w garnizonach wojskowych. Jak pokazują wykopaliska rzymskiego fortu Vindolanda, który został odkryty na południe od muru Adriana, takie dzieci uwielbiały aktywne gry i szczęśliwie biegały po forcie drewnianymi mieczami.

Zabawki wojskowe

Fort Vindolanda znajduje się na południe od słynnego muru Adriana. Ta 117-kilometrowa fortyfikacja obronna została zbudowana przez Rzymian za cesarza Hadriana w latach 122-128 w Północnej Wielkiej Brytanii, aby zapobiec atakom Piktów i Brygantów z północy. Sam garnizon znajduje się we współczesnej Northumberland w Anglii, ale 2000 lat temu znajdował się na północnych granicach Cesarstwa Rzymskiego.

To tutaj archeolodzy, którzy tego lata odkryli koszary kawalerii, znaleźli dwa drewniane miecze zabawkowe, jeden z wypolerowanym kamieniem w dziurze. Zespół naukowców odkrył zabawki po podniesieniu kamiennych fundamentów z późniejszej rekonstrukcji twierdzy. Pod nimi znaleźli wilgotną, czarną, beztlenową glebę, która stworzyła doskonałe warunki do przechowywania artefaktów.

Archeolodzy odkryli pozostałości opuszczonych stajni, pomieszczeń mieszkalnych i kominków kompleksu wojskowego. W tych pokojach zespół znalazł strzały, znaki z tekstem, skórzane buty, grzebienie i szpilki. W sąsiednim pokoju były również dwa doskonale zachowane żelazne miecze, jeden z zakrzywioną końcówką.

Hostel Adrian

Fort Vindolanda został zbudowany pod koniec pierwszego wieku naszej ery, to znaczy przed zbudowaniem muru Hadriana w celu umocnienia granicy między Imperium Rzymskim a niezwyciężonymi plemionami brytyjskimi na północy. Naukowcy szacują, że w garnizonie mieszkało ponad 1000 żołnierzy z kilkoma tysiącami kobiet, dzieci, niewolników i wyzwoleńców.

O tym, że taka motley kompania była w fortecy, świadczą nie tylko miecze zabawkowe, ale także buty damskie i dziecięce. W tym samym czasie koszary były z pewnością ciasne i prawdopodobnie były zatkane „skórą, zardzewiałą zbroją, potem, węglem drzewnym i dymem”, a także psy i konie, sugerują archeolodzy.

Vindolanda słynie również z kolekcji setek ręcznie pisanych drewnianych listów wielkości pocztówki, które archeolodzy zaczęli znajdować w latach siedemdziesiątych. Dokumenty te są rzadkimi dowodami codziennego życia w garnizonie: od próśb o więcej piwa i zaproszeń na przyjęcie urodzinowe po bardziej biurokratyczne kwestie, takie jak przydziały pracy i promocje wojskowe. Kolekcja zawiera nawet jeden z najstarszych przykładów kobiecego pisma w języku łacińskim, w korespondencji między żonami dwóch dowódców wojskowych.

Obejrzyj wideo: Życie seksualne Rzymian. Historia Bez Cenzury (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz