Pracujący ludzie z Kamerunu

W pierwszej chwili po przybyciu wszystko wydaje się obce, nienaturalne, a nawet złe. Miasto wydaje się mieszanką sklepów, domowych szyldów, za którymi są fryzjerzy ze stołkami, apteki z otwartymi ladami, kawiarnie o niehigienicznych warunkach i wiele innych, które przyciągają wzrok Europejczyka, choć niecywilizowanego.

Pierwszego dnia udało nam się tylko zrozumieć, co się dzieje i dlaczego, i powoli zaczęliśmy zagłębiać się w sens tego, co się działo. Mózg podjął podstawowe procedury, które początkowo wymagały dużej ilości zasobów obliczeniowych, i rozpoczęła się znajomość ze światem zewnętrznym.

Nie mając czasu, aby naprawdę zrozumieć miejski styl życia, pojechaliśmy do dżungli na wschodzie.

Jechaliśmy przez wioski i zatrzymywaliśmy się w miastach, a rano chodziliśmy po targach i ruchliwych ulicach. W ciągu dwóch tygodni ich życie stało się tak naturalne i zrozumiałe, że po powrocie do Douala w ich oczach pojawiła się metropolia. Neony, reklama, salony piękności, kina i kasyna, dyskoteki, supermarkety. Nazwa filmu „Wielkie światła miasta” przemknęła mi przez głowę, zaśpiewałem sobie „Nowy Jork, Nowy Jork” w wykonaniu Sinatry i wszystko się ułożyło.

Myślę, że nic nie mówi o kraju lepiej niż zwykli pracownicy. Dlatego rozpoczynamy naszą znajomość Kamerunu od nich.

Pracowników na stacjach benzynowych wyraźnie wyróżnia ich jednolite i uprzejme zachowanie (nasz kierowca został poproszony, aby nie wychodzić ze stacji benzynowej, gdy zaparkował na zakręcie, chociaż ich rozmowa zmieniła się na podwyższone tony po odmowie, ale jakoś powstrzymana, poczuł, że status pracownika nie pozwala na przeklinanie Texaco).

W pobliżu stacji benzynowych jest to obowiązkowe, a na drogach często znajdują się kompleksy warsztatów samochodowych.

Zasadniczo nie różnią się one od europejskich: zakładanie opon, ładowanie akumulatorów, naprawa karoserii i warsztat mechaniczny. Na znakach znajdują się znane marki. Cóż, może wyglądają trochę łatwiej :)

Handel materacami „ortopedycznymi”. O ich właściwościach leczniczych decyduje kształt ramy łóżka, ponieważ nawet 150 mm zwykłej gumy piankowej pozwala dobrze poczuć wszystkie cechy konstrukcji łóżka sypialnego.

Przyjrzyj się bliżej, stąd możesz nawiązać połączenie międzynarodowe i wysłać faks, doładować konto w telefonie i kupić wszystkie niezbędne akcesoria do telefonu komórkowego. Sieć afrykańska.

Służba tych facetów została całkowicie zniesiona przez karabiny maszynowe w cywilizowanych krajach. Za ich pomocą możesz doładować swój telefon, przelać pieniądze do siebie. To jest dość proste. Podajesz im swój numer, dajesz pieniądze, a oni przekazują niezbędną kwotę z telefonu komórkowego. Patrzy na coś podczas zarabiania pieniędzy :)

To jest marka! Siła! Cała ulica została pomalowana na firmowy kolor.

Poznajemy główny pojazd Kamerunu - motocykl. Jest to taksówka i transport osobisty oraz międzyregionalny środek transportu i oczywiście ładunek. Istnieje wiele motocykli. Są bardzo podobne w projekcie. Najbardziej podobała mi się Konda. :-)

W miastach główne ulice to właściwie rynki. Sprzedają bardzo mieszany produkt. Dominują produkty z tworzyw sztucznych. Bardzo praktyczne pojemniki, umywalki, naczynia. Widzieliśmy, jak baseny łowią ryby, ale o tym później.

Towary są przygotowywane bezpośrednio na rynku. Czego nie można było znaleźć. Nie mówili po angielsku, a ja nie mówiłem po francusku.

Ale to są liście palmowe. Zobacz odpowiedni produkt, ponieważ jest starannie uporządkowany i zapakowany.

Mąż i żona Posiadaj sklep z artykułami gospodarstwa domowego. Zróżnicowanie dla bardziej udanych i mniej zauważalnych w ubraniach, i oczywiście w miejscu, w którym towary są sprzedawane. W sklepie są praktycznie królowie i ciekawiej się z nimi komunikować.

Zielone pomidory zawsze były hitem w gorących krajach. A pani, jak widzisz, jest fashionistką. Posiada markę.

Na pierwszym planie jest roślina. Z jakiegoś powodu nie uważają tego za banana. Bardzo często W rzeczywistości - nasz ziemniak. Jest gotowany, smażony, frytki, frytki. Ponieważ głównymi dodatkami podczas podróży były ryż i sadzonki do wyboru, można było ocenić ten produkt pod każdym względem. Nieźle

Aby obsłużyć cały ten sektor gospodarki, stosuje się wysoce wydajne pojazdy w stosunku kilogramów ładunku do mocy napędowej.

Duże sklepy są często utrzymywane przez Maurów. I tak rodzą się etniczne diaspory na rynkach. I wszyscy przychodzicie w dużych ilościach. Wszędzie tak.

Stacja wymiany oleju. Od lewej do prawej: Shell, Mobile, BP, Texaco, Castrol, Elf i lokalni producenci.

Ale jak ludzie pracujący mogą wyjść bez jedzenia? To jest kameruńskie fast food. Papier po lewej stronie w kieszeni jest zawijany. Położone jest w nim pokrojone i szybko smażone mięso, aw pobliżu wlewana jest łyżka ostrej papryki, podobnie jak keczup. Nie pociągniesz za uszy!

I to jest wieś (różnica między miastem a wsią jest bardzo prosta: więcej niż jedna ulica to miasto). Ławka jest częścią budynku mieszkalnego. Na ladzie są banany. Pyszne banany sprzedawane są indywidualnie. 1 rubel - rzecz.

Rzeka Sanga. Tętnica wodna łącząca trzy kraje - Kamerun, CAR i Kongo. Według nas mają tam WNP, więc ruch jest bezpłatny dla mieszkańców. Łowią ryby, odwiedzają się, transportują małe rzeczy po trochu.

Ale głównym celem rzeki jest życie. Na jego brzegu dzieje się najważniejsze. Rozmowy, gry, mycie, branie wody, kąpanie.

Uwaga, panie. Mężczyźni się myją! :)

Obejrzyj wideo: Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 530: Co z tym Kamerunem? (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz