Jak skórka pomarańczowa pomaga w ponownym zalesianiu Kostaryki

Czasami losowe działania prowadzą do bardzo nieoczekiwanych rezultatów. Kto by pomyślał, że tysiące ton skórki pomarańczowej i miazgi porzuconych na pustkowiach Parku Narodowego Kostaryki za 20 lat zmienią to miejsce w bujną tropikalną dżunglę? Być może ten wypadek otworzy ogromne możliwości recyklingu odpadów i odbudowy starożytnych lasów tropikalnych.

Pomarańczowy nastrój

Wszystko stało się przypadkiem.

W latach 90., w ramach umowy zawartej przez Del Oro, producenta soku pomarańczowego, 1000 ciężarówek przetransportowało 12 000 ton skórki i pulpy pomarańczy do północnej granicy parku narodowego Kostaryki o nazwie Guanacaste. W Guanacaste żyje 140 gatunków ssaków, ponad 300 gatunków ptaków, około 100 gatunków płazów i gadów, ponad 10 000 gatunków owadów.

Po 20 latach miejsce, które stało się „cmentarzem” dla skórki, oraz sąsiednie miejsce, oddzielone od niego polną ścieżką, reprezentują dwa zupełnie różne ekosystemy. Z jednej strony jest to pole z kilkoma suchymi drzewami tu i tam. A z drugiej - zarośnięta dżungla, przez którą można przejść tylko za pomocą maczety. Badacze, którzy zauważyli takie zmiany, przyznali, że ten spektakl „zmusił ich do myślenia”.

Nowa szansa na lasy deszczowe

Naukowcy od dawna obawiają się wpływu produkcji żywności na zmiany klimatu. Dlatego opracowują nowe sposoby wykorzystania marnotrawstwa żywności, które w przeciwnym razie skończyłyby na wysypisku śmieci, gdzie rozkłada się na metan, silny gaz cieplarniany. Celem tych wysiłków jest tworzenie nowych produktów poprzez odpady, czy to żywności, odzieży, nawozów dla gospodarstw, czy - w tym przypadku - dla lasów.

„Jednym z najbardziej zaskakujących wyników badań była liczba, wielkość i różnorodność drzew w obszarze, na który zrzucono skórkę pomarańczową. Naukowcy spodziewali się, że głównie nawozy wyhodowały drzewa takie jak Cecropia, nowy szybko rosnący gatunek, który często rośnie wzdłuż poboczy dróg. Ale okazało się, że że dwa z najczęstszych rodzajów nowego lasu deszczowego należą do starych gatunków, które rosły w starożytnych lasach, a jedno z drzew figowych było tak duże, że tylko trzy osoby mogły uchwycić pień ka.

Jednocześnie naukowcy wciąż nie mogą zrozumieć, w jaki sposób skórka pomarańczowa pomogła przywrócić las. Istnieje wersja, że ​​była to synergia między tłumieniem inwazyjnej trawy a odmładzaniem silnie zdegradowanych gleb. Hipotezę tę potwierdza fakt, że oba czynniki wpływają na ponowne zalesianie w innych regionach tropikalnych.

Na podstawie materiałów z Popsci.com

Zostaw Swój Komentarz