Ludzie w Australii pojawili się wcześniej niż myśleli i przyczynili się do zniszczenia fauny

Dziś Australia jest pełna unikalnych zwierząt - jeden kangur jest tego wart! Ale kiedyś w Australii żyła wyjątkowa megafauna, na przykład gigantyczna echidna z długim i ostrym dziobem. Jednak około 46 tysięcy lat temu wymarły. Archeolodzy twierdzą, że ludzie przybyli na kontynent nieco wcześniej, od 47 do 60 tysięcy lat temu, i nie mieli czasu, aby silnie uczestniczyć w zniknięciu tych wyjątkowych gigantów. Ostatnie odkrycia sugerują jednak, że pierwsi Australijczycy pojawili się znacznie wcześniej niż 65 tysięcy lat temu. Prawdopodobnie dzięki ich wysiłkom australijska fauna stała się mniej różnorodna.

Trzy metrowy kangur i gigantyczna koala

Podczas wykopalisk w północnej Australii zebrano około 11 tysięcy artefaktów, co wskazuje, że 65 tysięcy lat temu byli też ludzie w Australii. Trudno w to uwierzyć: bez nawigacji człowiek musiał po prostu budować łodzie i udać się na niekończące się morze, nie rozumiejąc, gdzie mógłby płynąć. Nadal nie jest jasne, co kierowało ludźmi po opuszczeniu Afryki, ale fakt pozostaje faktem.

Dotarli do Australii i znaleźli tu wiele roślin i zwierząt, które nigdy nie istniały nigdzie indziej na Ziemi. Oprócz gigantycznej echidny były to trzy metry kangury i koale o jedną trzecią więcej niż te współczesne. A także największe torbacz, który kiedykolwiek chodził po planecie - Diprotodon. Był to krzyżak nosorożca i koali, o wysokości dwóch metrów i długości 2,7 metra, a jego waga osiągnęła trzy tony. Aborygenskie rysunki przedstawiają wiele z tych starożytnych zwierząt.

Sztuka musująca

Artefakty nie tylko potwierdzają, że ludzie żyli tutaj 65 tysięcy lat temu, ale także, że mieli dość rozwiniętą cywilizację. Na przykład w miejscu wykopalisk znaleziono najstarszy kamień w Australii do mielenia nasion w Australii, a także najstarszy kamienny topór na świecie. Ponadto same rysunki zostały utworzone przy użyciu ochry i innych pigmentów, prawdopodobnie w połączeniu z dodatkami miki, dzięki czemu obrazy świecą na słońcu.

Prawdopodobnie starożytni tubylcy Australii, polujący na różne gatunki zwierząt, przyczynili się do ich wyginięcia. Według innej wersji rozprzestrzenianie się pastwisk zmieniło ekosystem, a zwierzęta same wymarły. Obie teorie o odległej przeszłości mają zwolenników i przeciwników, ale w przyszłości będzie można udowodnić tylko jedną z nich.

Obejrzyj wideo: Aborygeni rdzenni Australijczycy - Marek Tomalik (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz