10 faktów na temat dziwnych imion w starożytnym Rzymie

Zaczął czytać o tym, jak nazywano ludzi w starożytnym Rzymie i był pod wielkim wrażeniem. W porównaniu z nimi wszystko w dzisiejszym świecie jest bardzo proste (nawet jeśli weźmiemy pod uwagę rosyjskie nazwy patronimiczne).

Motywy tych nazw są obszerne i można je przekopać przez bardzo długi czas - tradycje nazewnictwa zmieniały się przez półtora tysiąclecia, a każdy rodzaj ma swoje dziwactwa i zwyczaje. Ale próbowałem i uprościłem to wszystko w dziesięciu interesujących punktach. Myślę, że ci się spodoba.

Klasyczna nazwa obywatela rzymskiego składała się z trzech części:

Osobiste imię „imię” zostało nadane przez rodziców. Jest podobny do dzisiejszych nazw.

Nazwa rodzaju „nomen” przypomina nasze nazwiska. Przynależność do starej szlacheckiej rodziny wiele znaczyła.

Indywidualny przydomek, „jednorodny”, był często nadawany osobie dla pewnych zasług (niekoniecznie dobrych) lub odziedziczony.

Na przykład najsłynniejszy rzymianin, Guy Julius Caesar, miał Guy, nomen - Julius i cognomen - Cezar. Jednocześnie odziedziczył wszystkie trzy części imienia po ojcu i dziadku, których oboje nazwano dokładnie w ten sam sposób - Gajusz Juliusz Cezar. Więc Juliusz nie jest wcale imieniem, a raczej nazwiskiem!

Ogólnie rzecz biorąc, dziedzictwo najstarszego syna wszystkich imion ojca było tradycją. W ten sposób przyjął także status i tytuły rodziców, kontynuując swoją pracę. Reszcie synów z reguły nadawano inne imiona, aby nie mylić dzieci. Często byli nazywani tak samo jak bracia ojca.

Ale zawracaj sobie głowę tylko pierwszymi czterema synami. Jeśli było ich więcej, reszta była po prostu wywoływana przez ich liczbę: Kwintus (piąty), Sekstus (szósty), Septimus (siódmy) itp.

W rezultacie, ze względu na kontynuację tej praktyki przez wiele lat, liczba popularnych pre-imion zmniejszyła się z 72 do małej grupy powtarzających się nazw: Decim, Guy, Caeson, Lucjusz, Mark, Publius, Servius i Tytus byli tak popularni, że zwykle zmniejszano je do tylko pierwsza litera. Wszyscy natychmiast zrozumieli, o czym mówią.

Społeczeństwo starożytnego Rzymu było wyraźnie podzielone na plebejuszy i patrycjuszy. I chociaż czasami zdarzały się przypadki, gdy rodziny wybitnych plebejuszy osiągały status arystokratów, adopcja rodziny szlacheckiej była znacznie częstszą metodą rozwoju społecznego.

Zwykle robiono to w celu powiększenia rodziny wpływowej osoby, co oznacza, że ​​adoptowane dziecko musiało zaakceptować nazwisko nowego rodzica. W tym samym czasie jego poprzednie imię zamieniło się w pseudonim-cognomogenous, czasem jako dodatek do istniejących cognomnates przybranego ojca.

Tak więc Guy Julius Caesar przyjął w swoim testamencie dziadka, Guy Octavius ​​Fury, a on, zmieniając swoje imię, zaczął nazywać się Guy Julius Caesar Octavian. (Później, gdy przejął władzę, dodał jeszcze kilka tytułów i pseudonimów).

Jeśli dana osoba nie odziedziczyła poznawczego po ojcu, spędził pierwsze lata życia bez niego, dopóki nie wyróżnił się od swoich krewnych.

W erze późnej Republiki ludzie często wybierali niemodne prenomy jako cognomans. Na przykład u zarania państwa rzymskiego istniała popularna nazwa Agrippa. Stopniowo jego popularność stopniowo zanikała, ale pod koniec okresu republikańskiego nazwa ta została przywrócona jako poznawcza wśród wpływowych rodzin.

Udane skojarzenie zostało ustalone na wiele pokoleń, tworząc nową gałąź w rodzaju - tak było w przypadku Cezara w rodzaju Julijew. Każda rodzina miała także swoje własne tradycje na temat przywłaszczenia przez Kongnomów jej członków.

Wszystkie rzymskie imiona miały męskie i żeńskie postacie. Dotyczyło to nie tylko osobistych prenomów, ale także nazwisk-nomen i pseudonimów-cognomains. Na przykład wszystkie kobiety z klanu Julii nazywały się Julia, a te, które miały cnomnomizm Agryppy, zwano Agrippins.

Podczas małżeństwa kobieta nie wzięła się za męża męża, więc trudno było ją pomylić z innymi członkami rodziny.

Ale imiona i nazwiska, prenomy, były rzadko używane u kobiet z późnej Republiki. I też cognom. Być może wynikało to z faktu, że kobiety nie brały udziału w życiu publicznym Rzymu, więc nie trzeba było odróżniać ich od obcych. Tak czy inaczej, najczęściej nawet w rodzinach szlacheckich córki nazywano po prostu żeńską formą nomen ojca.

Oznacza to, że wszystkie kobiety z rodzaju Juliev były Julią. Rodzice musieli tylko zadzwonić do córki, ale inni nie potrzebowali tego (dopóki nie wyszła za mąż). A jeśli rodzina miała dwie córki, to nazywały się Julia Starsza i Julia Młodsza. Jeśli trzy, to Prima, Drugi i Trzeci. Czasami najstarszą córkę można nazwać Maxim.

Kiedy cudzoziemiec nabył obywatelstwo rzymskie (zwykle pod koniec służby wojskowej), zwykle przyjął imię swojego patrona lub, jeśli był uwolnionym niewolnikiem, imię swojego byłego pana.

W okresie Cesarstwa Rzymskiego było wiele przypadków, gdy ogromna liczba ludzi natychmiast stała się obywatelami na mocy dekretu cesarskiego. Tradycyjnie wszyscy przyjęli imię cesarza, co spowodowało znaczne zakłopotanie.

Na przykład edykt Karakalli (ten cesarz otrzymał swój poznanie od imienia galijskiego stroju - długiej szaty, moda, którą wprowadził) uczynił mieszkańców Rzymu wolnymi ludźmi na jego rozległym terytorium. I wszyscy ci nowi Rzymianie przyjęli cesarski nomen Aurelius. Oczywiście po takich działaniach znaczenie tych nazw zostało znacznie zmniejszone.

Imiona cesarskie są na ogół czymś wyjątkowym. Im dłużej cesarz żył i rządził, tym więcej nazwisk wpisywał. Zasadniczo był to cognomen i ich późna odmiana, agnomen.

Na przykład, pełne imię cesarza Klaudiusza brzmiało Tiberius Claudius Caesar Augustus Germanicus.

Z czasem Cezar August stał się nie tyle nazwą, co tytułem - przyjęli go ci, którzy szukali władzy cesarskiej.

Począwszy od wczesnego imperium, prenomy zaczęły tracić popularność i zostały w dużej mierze zastąpione przez kogognom. Wynika to częściowo z faktu, że w życiu codziennym było niewiele imion (patrz akapit 2), a tradycje rodzinne coraz częściej dyktowały imię wszystkich synów imionom ojca. Tak więc z pokolenia na pokolenie premenom i nomen pozostały takie same, stopniowo przekształcając się w złożone „nazwisko”.

Jednocześnie można było wędrować po Congnome, a po I - II wieku naszej ery to oni stali się prawdziwymi nazwiskami w naszym rozumieniu.

Począwszy od III wieku naszej ery, domena i nomenklatura były na ogół używane coraz rzadziej. Wynika to częściowo z faktu, że w imperium pojawiło się wiele osób o tej samej nomenklaturze - ludzie, którzy otrzymali obywatelstwo w dużej mierze w wyniku dekretu cesarskiego (patrz akapit 7), i ich potomkowie.

Ponieważ poznawanie stało się w tym czasie bardziej indywidualną nazwą, ludzie woleli go używać.

Ostatnie udokumentowane użycie rzymskiej nomenklatury miało miejsce na początku VII wieku.

Zostaw Swój Komentarz