Karmiące piersią zwierzęta ze swoimi dziećmi: jak żyją ludzie z dzikiego plemienia Ava

W nieprzeniknionej dżungli Ameryki Południowej żyją dziesiątki dzikich plemion. Żyją tak samo jak ich przodkowie tysiąc lat temu: chodzą w przepaskach, polują, zbierają owoce z drzew. Jednym z takich plemion jest lud Ava, który mieszka głęboko w Amazonii. Jest to jedno z najbardziej wrażliwych plemion planety: kiedy ich liczba przekroczyła dziesiątki tysięcy, obecnie w plemieniu jest zaledwie 400 osób.

Avas wędrują po lasach wschodniej Brazylii i niosą ze sobą wszystko, co mają: broń, dzieci i zwierzęta domowe. Fotograf Domenico Pugliese spędził z nimi kilka dni, udało mu się zobaczyć i uchwycić ich niezwykły świat.

Około pięć wieków temu Avas mieszkał w nowoczesnym stanie Brazylia, Maranhão, w pobliżu granicy z Oceanem Atlantyckim. Ich ludzie byli liczni, ale nie mogli się oprzeć kolonistom, którzy przybyli, by podbić nowe ziemie. Zabrali ze sobą choroby: odrę, grypę, ospę. Tych, którzy nie zginęli w wyniku epidemii, zamieniono w niewolników i wysłano na plantacje kauczuku i trzciny. W rezultacie Ava musiała wejść do dżungli, aby nie zostać całkowicie eksterminowanym. Od tego czasu żyją w tropikach.

Co zaskakujące, Ava całkowicie zamieniła się w lud koczowniczy. Przez kilka stuleci stracili wiedzę o rolnictwie, a nawet rozpalenie ognia jest dla nich bardzo trudne. Ale nauczyli się przetrwać w surowych lasach amazońskich, gdzie niebezpieczeństwo leży wszędzie: Ava stała się wykwalifikowanymi myśliwymi i nauczyła się budować schronienia w ciągu zaledwie kilku godzin. W jednym miejscu nie żyją długo, tylko kilka dni - i znowu w drodze. To był jedyny sposób na uniknięcie ludobójstwa: w 1835 r., Po kilku wiekach ucisku, miejscowi mieszkańcy Maranyan zbuntowali się przeciwko europejskim władcom. Skończyło się to jednak masową eksterminacją ludności tubylczej: w ciągu pięciu lat zginęło około stu tysięcy ludzi w całym stanie.

Dzisiaj Ava uważają dżunglę za swój dom i żyją w pełnej harmonii z naturą. Rodzina dla Av jest najważniejsza, nie rozumieją, jak człowiek może żyć bez rodziny. Byli zaskoczeni, że Pugliese jest samotna, to nie pasuje do ich głowy: jak mężczyzna może być samotny.

Ava żyją w harmonii nie tylko z lasem, ale także ze zwierzętami, które również uważają za swoją rodzinę: zabierają małpy, wiewiórki, dzikie świnie i gryzonie jako zwierzęta domowe. Ich związek jest tak silny, że kobiety karmią piersią nie tylko swoje dzieci, ale także zwierzęta domowe. W szczególności uwielbiają naczelne i aguti - są to duże gryzonie. Jednocześnie polują na małpy, ale delikatnie pielęgnują swoje zwierzęta, karmione własnym mlekiem.

Ci z kolei stają się naprawdę oswojeni i pomagają im zbierać owoce z wysokich drzew. I nawet jeśli małpy później pójdą do lasu, nawet po wielu latach avs są w stanie rozpoznać „hanima” - jak nazywają swoje zwierzęta domowe, które stają się częścią ich rodziny. To wydaje się być najlepszym przykładem tego, jak daleko posunęliśmy się w naszym rozwoju i jaka jest luka między cywilizacją a dzikimi plemionami. A jeśli jesteśmy częścią tej cywilizacji, to są już częścią natury.

Obejrzyj wideo: Pole dancing i karmienie piersią - Szokujące przypadki karmienia piersią - TLC (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz