Koń Przewalskiego jest jednym z nielicznych gatunków zwierząt, które zostały uratowane

Dzikie zwierzęta i ludzie nieustannie rywalizują o miejsce pod słońcem na naszej planecie. I często ta konkurencja prowadzi do wyginięcia fauny. Ale czasami sytuacja udaje się ustalić i ożywić zagrożone gatunki zwierząt dosłownie od kilku pozostałych osobników. Dziś opowiemy o koniu Przewalskiego, jednym z niewielu gatunków zwierząt, którym udało się uratować ludzi.

Koń Przewalskiego (łac. Equus przewalskii caballus) należy do rodzaju koni i jest najbliższy krewnym osłów, koni domowych i zebr. Ale na zewnątrz konie Przhevalsky'ego bardziej przypominają osły, a ich rozmiary są nieco mniejsze niż koni domowych (wysokość w kłębie wynosi 1,2-1,5 metra). Miejsce narodzin tego najpiękniejszego zwierzęcia to stepy euroazjatyckie, a sam gatunek został po raz pierwszy opisany dopiero pod koniec XIX wieku, po wyprawie N. M. Przhevalskyego do Azji Środkowej.

Ale jeśli podczas ekspedycji Przhevalsky'ego te dzikie konie były szeroko rozpowszechnione w rozległej Eurazji, to już na początku XX wieku ich liczba zaczęła gwałtownie spadać. Niekontrolowane polowania, a także srogie zimy lat 40. ubiegłego wieku na terytorium Mongolii i północno-zachodnich Chin, doprowadziły do ​​tego, że konie Przewalskiego najpierw stały się niezwykle rzadkie, a następnie całkowicie zniknęły. Według naukowców po raz ostatni dziki koń Przhevalsky był widziany w 1969 roku na stepach mongolskich. Jakiś czas później koń Przewalskiego został uznany za wymarły na wolności.

Ale na szczęście potomkowie koni Przewalskiego złapanych w Azji Środkowej na przełomie XIX i XX wieku żyli w rezerwatach na całym świecie. W latach 50. ubiegłego wieku na świecie żyło 12 przedstawicieli tego gatunku i właśnie z tych koni przywrócono współczesną populację koni Przewalskiego. Po dziesięcioleciach ciężkiej pracy naukowcom z różnych krajów udało się hodować te konie w niewoli i przygotowywać je do życia na wolności. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku ich populacje istniały we Francji, ZSRR (w obrębie rezerwatu przyrody Askania-Nova w regionie Chersoniu) i innych krajach.

Do ponownego wprowadzenia hodowanych koni Przewalskiego na wolność wybrano obszary Mongolii - miejsca, w których kiedyś żyli ich przodkowie. W latach 90. ubiegłego wieku zorganizowano tu specjalnie chronione obszary przyrodnicze, na których wypuszczano konie. Stan populacji jest regularnie monitorowany przez biologów, którzy prowadzą wszystkie niezbędne badania i karmią konie w surowe zimy.

Dzisiaj na świecie występuje około 2000 osobników koni Przhevalsky'ego i wydaje się, że nic nie zagraża dobrobytowi gatunku. Populacje dzikich koni żyją w Mongolii, Francji, na Węgrzech, w ukraińskim rezerwacie Askania-Nova, a od zeszłego roku w rezerwacie Orenburg w Rosji. Istnieją również plany przywrócenia gatunku w Kazachstanie.

Ale genetyka ostrzega: populacji dzikich koni Przewalskiego nie można nazwać zrównoważoną. Faktem jest, że wszystkie żywe konie są potomkami tylko 12 zwierząt, które są bardzo małe pod względem różnorodności genetycznej. Oznacza to, że wszystkie żywe konie są bliskimi krewnymi i dlatego mają predyspozycje do niebezpiecznych mutacji genetycznych i innych niekorzystnych skutków blisko spokrewnionych krzyżówek. Co więcej, takie populacje są mniej stabilne, jeśli chodzi o niekorzystne czynniki środowiskowe lub wybuch chorób zakaźnych.

Pomimo wszystkich trudności, jakie napotkają naukowcy w procesie dalszej rekonstrukcji koni Przewalskiego, wiele jest już za sobą. Utworzono kilka rezerwatów przyrody, w których żyją dzikie populacje, a liczba koni nie powoduje już takich obaw. I chociaż gatunek nadal ma status gatunku zagrożonego, można mieć nadzieję, że czeka go świetlana przyszłość.

Zostaw Swój Komentarz