Holenderski fotograf wiele widział, ale Kirgistan naprawdę go oszołomił
Słynny fotograf krajobrazu Albert Dros podróżował do wielu krajów i robił tysiące zdjęć zapierających dech w piersiach widoków. Ale jeden kraj był naprawdę wielkim szokiem i niespodzianką, nawet dla tak doświadczonego malarza krajobrazu. To jest Kirgistan. Tutaj, w otoczeniu dwóch systemów górskich - Tien Shan i Pamir-Alai, istnieją fantastyczne otwarte przestrzenie piękna, ale dzięki sile i wspaniałości lokalnej przyrody możesz stracić mowę!
Holender na zawsze zakochał się w tym dziewiczym, pogodnym, utopionym w wiekach i tysiącleciach pięknie. Patrząc na te zdjęcia, wydaje się, że ich widoki mają jakiś hipnotyczny efekt: nie ma czasu, zamieszania, rutyny i przeciętności - tylko olśniewająca wspaniałość.