Inca Roads - wielka sieć dróg, która nie ma analogii w historii świata

W czasach Wielkiego Imperium Inków istniały nie tylko duże miasta, ale także rozległa sieć unikalnych dróg utwardzonych o długości około 30 000 kilometrów. Od kilku stuleci nie było wielkiego imperium Inków, pozostały tylko ruiny z jego miast, ale ludzie nadal korzystają z tworzenia tej cywilizacji - utwardzonych dróg położonych na nierównym, górzystym terenie.

Imperium Inków rozciągało się od nowoczesnego kolumbijskiego miasta Pasto do rzeki Maule w Chile i istniało do 1533 r. Nawet Hiszpanie, którzy zdobyli to terytorium, podziwiali podziw dla tej wyjątkowej wówczas infrastruktury, która nie miała odpowiedników w historii świata. Wiele dróg, kamiennych, drewnianych i wiszących mostów, zbudowanych w niewiarygodnie trudnych warunkach naturalnych, rozciągało się od obrzeży imperium do jego stolicy - wielkiego miasta Cuzco.

Łączna długość dróg Inków, które dziś znajdują się w Peru, Boliwii, Kolumbii, Ekwadorze, Chile i Argentynie, wyniosła 30 000 kilometrów. Tak wysoka gęstość sieci drogowej wskazuje również na wysoki poziom rozwoju tego stanu. Sieć dróg obejmowała cztery główne trasy, które łączyły się z Cuzco, a między nimi znajdowała się gęsta sieć dróg wtórnych, które przebiegały przez wszystkie miasta i osady potężnego imperium.

Władcy wielkiego imperium, którego populacja osiągnęła 10-12 milionów ludzi w czasach świetności, doskonale rozumieli, że drogi są pewnym sposobem na sukces i dobrobyt ich górskiego kraju. Z tego powodu budownictwo drogowe zyskało ważną rolę w gospodarce imperium. Każdy obywatel stanu Inków był zobowiązany do pracy 90 dni w roku na państwowych budowach dróg, mostów i innych konstrukcji. W tym samym czasie robotnikom zapewniono w pełni żywność i odzież, a także przyzwoite warunki mieszkaniowe.

Drogi zostały zbudowane z kamienia i bardzo wysokiej jakości, zgodnie ze wszystkimi ówczesnymi standardami technologicznymi. Tak więc na przykład, jeśli droga spotkała po drodze bagna, wówczas zbudowano nasyp kamieni, na którym następnie biegła droga. Jeśli ścieżka przechodziła przez opuszczony obszar piaszczysty, wówczas w takich miejscach droga miała skaliste boki, które nie pozwalały wiatrom pokryć jej piaskiem. Wzdłuż dróg, w tej samej odległości od siebie, znajdowało się coś w rodzaju karczm, w których zmęczeni podróżnicy mogli liczyć na odpoczynek i jedzenie.

Inkowie nie znali kół i pojazdów wykonanych na jego podstawie, więc nie mieli wozów. Drogi przeznaczone były wyłącznie dla pieszych i pojazdów konnych, w których roli były lamy - bezpretensjonalni mieszkańcy wyżyn. Tym bardziej zaskakująca jest dokładność, z jaką wytyczono te drogi. Według informacji, które do nas dotarły, Imperium Inków miało interesujący system ostrzegania, który służył do przekazywania cennych i pilnych informacji. Posłańcy komunikowali się ze sobą za pomocą sygnałów, a transfer danych przypominał sztafetę, gdy każdy uczestnik wyścigu był odpowiedzialny tylko za swój odcinek toru. Korzystając z tego systemu i mając do dyspozycji szybkich i odpornych posłańców, imperium Inków szczyciło się rozwiniętą usługą dostarczania ważnych informacji.

Drogi Inków były tak wysokiej jakości, że nawet po podbiciu terytorium przez Hiszpanów i nie było nikogo, kto by je monitorował, nadal działały prawidłowo, a niektóre z nich są nadal używane przez lokalnych mieszkańców. Wydaje się to niewiarygodne, ale kamienne drogi położone kilka wieków temu są nadal w doskonałym stanie. Najbardziej dobrze zachowane drogi Inków zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a te znajdujące się w łatwo dostępnych miejscach są bardzo popularne wśród zagranicznych turystów.

Zostaw Swój Komentarz