Mission to Mars - opuszczone szklarnie w Niemczech

W zachodnich Niemczech występuje opuszczenie, szeroko znane w kręgach europejskiej społeczności urbex pod nazwą „Mission to Mars”. Ludzie przychodzą tam, aby spędzać czas i robić zdjęcia - atmosfera jest dość przyjemna i spokojna, a wnętrza są nieoczekiwane. Ponadto ściany tego obiektu nie są zniekształcone przez graffiti, co samo w sobie jest dziwne (zgodnie z osobistymi wrażeniami i doniesieniami z europejskich castingów wydawało się, że malowali wszystko i wszystko, czasami nawet nie czekając na casting).

Idąc na noworoczny Eurotrip, nie planowaliśmy specjalnie wspinać się po morzu muzeów i wszelkiego rodzaju kulturalnych nishtyaków, ale towarzysze nagle udostępnili mapę z ich jesiennej podróży, na której odkryto pewną ilość „przyjemnych darmowych rzeczy”. Między innymi były te szklarnie.

Kiedy już znalazłem się na miejscu, pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, było podniesienie mojej nowej zabawki, drona, w powietrze i zrobienie kilku zdjęć z powietrza. Wyszły nieco bardziej szczegółowe niż Google Maps :) Na zdjęciach z drona wszystko okazuje się zabawką, jak makieta.

Te szklarnie znajdują się w pobliżu domu opieki w byłym klasztorze i prawdopodobnie były wcześniej wykorzystywane do uprawy roślin doniczkowych przez gości tej instytucji. Są one połączone ze sobą w grupach po 3-5 sztuk, tylko kopuła stoi, w której ukryta jest kotłownia.

Po znalezieniu szczeliny w jednej z kopuł natychmiast dochodzisz do sąsiednich.

Sytuacja jest bardzo spokojna, wokół szklarni rosną krzewy i wszelkiego rodzaju drzewa iglaste, są ławki, a nawet miejsce na ogień.

Trawnik wygląda na przycięty i ogólnie nie jest jasne, dlaczego potrzebne jest ogrodzenie i zamknięta brama - świetne miejsce do odpoczynku.

Z poziomu ziemi szklarnie wyglądają mniej uporządkowane niż z powietrza.

Ścieżki są wyłożone płytkami, czujesz się jak w ogrodzie botanicznym.

Dziwny ogród botaniczny bez odwiedzających :)

Możesz wejść do większości budynków.

W jednej z kopuł znajduje się kotłownia, nie ma w niej dziury, ale jest dziura.

Przez otwór możesz włożyć aparat i zrobić ramkę :)

W pobliżu znajduje się para standardowych szklanych szklarni, w których wszystko jest takie samo jak w naszych rosyjskich (dziwnie byłoby zobaczyć coś jeszcze, heh).

Cóż, w szklarniach wielościanów możesz wspiąć się i cieszyć się niestandardową konfiguracją otaczającej przestrzeni.

Kiedyś wszystko to zostało podłączone do źródła wody do ogrzewania i podlewania.

Ogólnie fajny obiekt.

Naprawdę mi się podobało :)

A nawet deszczowa pogoda do tego obiektu w twarz :)

Obejrzyj wideo: Words at War: White Brigade George Washington Carver The New Sun (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz