Zakazane koty: Nowa Zelandia przywróci przyrodę do pierwotnego wyglądu

Nowa Zelandia, podobnie jak Australia i niektóre inne regiony świata, została poważnie dotknięta inwazyjnymi gatunkami zwierząt wprowadzonymi przez imigrantów. Unikalna lokalna fauna padła ofiarą gronostajów, kotów, szczurów i innych drapieżników, którzy nie mieli żadnych naturalnych wrogów na wyspach. Ale władze Nowej Zelandii postanowiły uratować to, co zostało, a nawet postanowiły ograniczyć liczbę kotów, wprowadzając ścisłą kontrolę nad zwierzętami.

Kierownictwo wioski Omaui, która znajduje się na Wyspie Południowej, podjęło inicjatywę zakazu kotów. Zwierzęta, które dziś mieszkają w domach mieszkańców Omaui, oczywiście mogą zostać, ale nowe koty są zabronione. Wszystkie koty domowe zostaną bez problemu rozpatrzone i rozdrobnione. Środki te są związane z pragnieniem przywództwa kraju, aby zachować i przywrócić unikalną przyrodę Nowej Zelandii.

Fauna wysp od dawna rozwijała się w izolacji. Z tego powodu Nowa Zelandia nie miała własnych węży i ​​ssaków, z wyjątkiem nietoperzy. Spośród dużych drapieżnych zwierząt żyły tu tylko ptaki drapieżne, a na ziemi było stosunkowo bezpiecznie. Z tego powodu powstała tutaj wyjątkowa różnorodność nielotnych ptaków, które stały się pierwszymi ofiarami ludzi i osiedliły się tutaj nowe gatunki zwierząt.

Pierwszymi ludźmi, którzy pojawili się na wyspach Nowej Zelandii, byli Polinezyjczycy. Według naukowców stało się to nie tak dawno temu, w XIII-XIV wieku. Razem z nimi szczury i psy dotarły na wyspy. Cóż, po tym, jak Brytyjczycy i inni Europejczycy pojawili się na wyspach pod koniec XVIII wieku, fauna Nowej Zelandii została wzbogacona o koty, gronostaje, króliki, fretki, jeże europejskie, opos, jelenie, świnie, konie i kilka gatunków ptaków. Niektóre zwierzęta pojawiły się na wyspach przez przypadek, podczas gdy inne wręcz przeciwnie, zostały celowo wprowadzone, aby służyć jako zwierzęta łowne. Na przykład na dzisiejszych wyspach występuje 7 gatunków jeleni, które zagrażają lokalnej florze i faunie.

Od momentu pojawienia się pierwszych ludzi na wyspach wymarło tutaj kilka gatunków ptaków, takich jak olbrzymi orzeł haast i duzi przedstawiciele zakonu Moraiformes.

Kiwi, narodowy symbol kraju, jest dziś na skraju wyginięcia. Na Wyspie Północnej, gdzie gronostaje i hori są obfite, kiwi prawie nie ma szans: te drapieżniki zjadają 95% wszystkich wyklutych kurcząt. Nie jest najlepiej w przypadku innych nielotnych ptaków, endemicznych do Nowej Zelandii - papugi kakadu i bezskrzydłej sułtanki (takake). Kilka gatunków jaszczurek i owadów jest zagrożonych wyginięciem, a niektóre gatunki roślin cierpią z powodu eksterminacji licznych jeleni.

Dziś, kiedy Nowa Zelandia aktywnie walczy o dobro środowiska i zachowanie naturalnych krajobrazów, ochrona endemicznych gatunków fauny osiąga nowy poziom. Tworzone są żłobki do hodowli rzadkich gatunków ptaków i parki narodowe, których terytorium jest chronione przed gatunkami drapieżnymi. Ale jeśli na małych sąsiadujących wyspach ochroniarze zdołają oczyścić terytorium z „obcych”, to na wyspach północnych i południowych będzie to znacznie trudniejsze. Niemniej rząd ogłosił, że zamierza pozbyć się oposów, gronostajów i szczurów do 2050 r.

Zostaw Swój Komentarz