W królestwie kamieni, mchu i wody: dlaczego warto odwiedzić wąwóz Unot w Górskim Karabachu

Istnieje opinia, że ​​w Górskim Karabachu nie ma nic do zobaczenia. Góry tutaj są niższe niż w Gruzji, a klasztory są mniej okazałe niż w Armenii. Cóż, nie ma towarzyszy za smak i kolor, ale jednak jest jedno miejsce w tej nierozpoznanej republice, które stary mężczyzna i dziecko mogą natychmiast polubić. Być może nawet tutaj drżą serca najbardziej bezdusznych krytyków.

Tym razem porozmawiamy o Wąwozie Hunot i niesamowitym wodospadzie Umbrella. Kiedy się tu znalazłem, poczułem się w fantastycznej krainie starożytnych kamieni, jasnozielonego mchu i czystej, czystej wody.

Spójrzmy razem na to niesamowite i bajecznie piękne miejsce!

Wąwóz Unot, który ma inną niewytłumaczalną nazwę Dzhdrduz, można uznać za główną atrakcję przyrodniczą Górskiego Karabachu. Wszyscy nowi przybysze tutaj muszą go odwiedzić. A wąwóz jest naprawdę godny uwagi miłośników przyrody.

Znajduje się bardzo blisko Stepanakert, więc łatwo się tu dostać. Najłatwiej jest to zrobić samochodem, ale możesz też zabrać minibusem do wioski Mkhitarshen, skąd łatwo dotrzeć do wąwozu.

Istnieje kilka tras turystycznych o różnych poziomach trudności. A co najważniejsze, w samym wąwozie znajduje się wiele unikalnych miejsc, które warto odwiedzić dla wszystkich przybywających w te części.

Pierwszą rzeczą, którą widzisz przy wjeździe na początek trasy, jest południowy stok góry, na szczycie którego znajduje się miasto o długim cierpieniu Shushi. Udało mi się już pisać o tym niezwykłym miejscu. Ściany starożytnej fortecy Shusha są widoczne z góry.

To nachylenie o wysokości 250 metrów jest jedną ze ścian wąwozu. Na samym jej dnie płynie rzeka o ptasiej nazwie Karkar. Tutaj, w głębi wąwozu, ukryło się opuszczone miasto. Ludzie opuścili go ponad 80 lat temu, ale życie kiedyś tu kipiało.

Było kilka młynów, kościół ormiański i kilkadziesiąt budynków mieszkalnych. Miasto nosiło tę samą nazwę co wąwóz - Unot. W tłumaczeniu ta nazwa jest związana z dereniem. Miejsca tutaj są żyzne. Obficie rośnie nie tylko ten sam dereń, ale także śliwka wiśniowa, jeżyna i dzika róża. Z tego małego miasteczka, kiedyś na górze, regularnie dostarczano mąkę do Shushi.

Dlaczego ludzie tu opuścili, nie jest jasne. Mówią, że kilkakrotnie rockfalls poważnie uszkodził to miejsce. Wielotonowe głazy, takie jak ten pokazany na dolnym zdjęciu, zniszczyły wszystko na swojej drodze, gdy spadło.

Mogły być inne powody. Nawiasem mówiąc, w ostatniej wojnie wzdłuż wąwozu zaopatrzenie Stepanakert zostało dostarczone przez wojsko azerbejdżańskie. Aby przerwać tę wiadomość, wysadzono część wąwozu.

Co zaskakujące, liczący ponad 300 lat most przetrwał do dziś w niemal idealnym stanie. Wygląda niesamowicie!

Możesz udać się do częściowo zniszczonego kościoła o półkolistym kształcie. W wielu ruinach domów wciąż można znaleźć kamienne młyny. Krótko mówiąc, to miejsce można łatwo nazwać Karabach Machu Picchu.

Prawdopodobnie nie dociera do legendarnych peruwiańskich atrakcji, ale jak dotąd nie ma tłumów turystów i szalonych cen. Tylko kilku mieszkańców zaaranżowało dla kilku turystów zaimprowizowaną kawiarnię pośrodku ruin miasta. Możesz wypić mewę bezpośrednio ze starożytnego samowara lub kupić ręcznie robiony bibelot.

Szlak turystyczny nie kończy się tutaj i prowadzi dalej do najpiękniejszego miejsca w wąwozie - do wodospadu Umbrella. Miejscowi nazywają go również Mamrot Kar (Mechaty Kamień) lub Ovanots.

Ten wodospad jest bardzo nietypowy. Jest to kamienny blok porośnięty zielonym mchem wiszącym nad małą jaskinią.

Woda jest wszędzie. Płynie pod mchem i płynie wzdłuż krawędzi tego bloku, naprawdę tworząc wrażenie parasola. To prawda, że ​​ten dziurkowaty parasol i chowa się przed wodą pod nim nie będzie działać. Wchodząc, a raczej ślizgając się przez pajęczynę wody w jaskini, rozumiesz, że wilgoć jest wszędzie - pod stopami, nad głową i wokół ciebie. Bardzo miło jest być w środku w czasie upałów, ale tylko wszystkie ubrania i buty szybko się moczy.

To miejsce jest niesamowite dzięki swojej fotogeniczności i specjalnej wyjątkowej aurze. W rzeczywistości ta naturalna grota wygląda jak rodzaj ołtarza. W pobliżu obrazu dopełnia niewielki i bardzo cienki most prowadzący do kamiennej platformy, jakby specjalnie stworzony do zdjęć grupowych.

Ten wodospad, opuszczone miasto i wspaniałe widoki na góry są dalekie od wszystkiego, co wąwóz Unot może zaoferować zepsutym turystom. Istnieje wiele jaskiń, starożytny cmentarz, a ci, którzy kochają trochę ekstremum, mogą spróbować wspiąć się na starą zniszczoną drogę wąwozem do Shushi.

Podsumowując, mogę powiedzieć, że wąwóz Unot warto zobaczyć każdego, kto przyjeżdża do Górskiego Karabachu. Spacer tutaj może dać wiele emocji i pozostać żywym wspomnieniem z podróży do nierozpoznanej republiki.

Zostaw Swój Komentarz