Starożytni Indianie 1000 lat temu „namalowali” zaćmienie Słońca
Cały świat czeka na zaćmienie Słońca, które nastąpi 21 sierpnia. Ktoś kojarzy z tym ewentualne przesunięcia historyczne i kataklizmy, ale nauka od dawna potwierdziła, że to zjawisko astronomiczne nie ma związku z wydarzeniami na Ziemi (z wyjątkiem reakcji niektórych szczególnie impulsywnych ludzi). Jednak tysiąc lat temu każde zaćmienie było postrzegane jako sygnał od sił wyższych, najczęściej negatywnych. Aby w pełni „zapisać” przesłanie bogów, Indianie z Pueblo wykonali malowidła jaskiniowe zaćmienia, które wciąż zadziwiają naukowców.
Słońce w szczegółach
Pueblo to grupa Indian amerykańskich z południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych. W czasach starożytnych były to częściowo osiadłe plemiona myśliwych i zbieraczy. W wiekach XIII-XV w wyniku Wielkiej Suszy przedstawiciele tych kultur wyemigrowali do doliny rzeki Rio Grande i opuszczonych płaskowyżów Arizony i Nowego Meksyku, a Apaczowie i Navajos zamieszkiwali ich dawne siedliska.
Ale 1000 lat temu wczesne pueblo, zwane Chacoanami, było w stanie pozostawić pamięć o całkowitym zaćmieniu Słońca, rzeźbiąc je w skale - otrzymaliśmy okrąg z zapętlonymi liniami przypominającymi zewnętrzną atmosferę Słońca lub koronę słoneczną. Archeolodzy w porozumieniu z astronomami doszli do wniosku, że petroglif zarejestrował zaćmienie Słońca z gigantyczną erupcją plazmy zwaną wyrzutem masy koronalnej (CME).
Jednocześnie sam rysunek wygląda bardziej radośnie niż przerażająco. Najprawdopodobniej Hindusi próbowali naszkicować jasną i niezwykłą koronę jako coś, czego nie widzieli wcześniej, i kojarzyli ją z bóstwem, które było jeszcze bardziej tajemnicze i potężne, niż myśleli wcześniej.
Aktualne
Archeolodzy odkryli petroglif w 1992 r. Podczas wyprawy do Kanionu Chaco w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Odkryli, że petroglif znajduje się w pobliżu ruin kulturalnego centrum Chacoan, które mieszkało tam między 900 a 1150 ne.
Naukowcy wiedzieli, że w dniu 11 lipca 1097 r. W regionie miało miejsce całkowite zaćmienie Słońca (gdy cień Księżyca całkowicie blokuje światło słoneczne od Ziemi), a podczas niego korona słoneczna, a nawet wyrzut masy masowej są widoczne gołym okiem. Potrzebowali jednak dowodów, że w tym momencie słońce znajdowało się w stanie wzmożonej aktywności, znanej jako maksimum słoneczne, kiedy takie emisje najczęściej występują. Dzieje się tak co około 11 lat, z pewnymi zmianami w intensywności.