Naukowcy znaleźli prototyp pająka Aragoga z „Harry'ego Pottera”

Niedawno odkryte nowe gatunki z rodziny wilczych pająków wyglądają bardzo podobnie do charakteru wszechświata Harry'ego Pottera - gigantycznego pająka Aragoga. To prawda, że ​​jego „prawdziwa wersja” jest znacznie mniejsza - tylko około 2,5 cm (nie licząc nóg). Został nazwany na cześć literackiego kolegi - Lycosa aragogi.

Nory zamiast pajęczyn

Nowy gatunek pająka odkryto wiosną 2016 r. W górskiej dziurze w południowo-wschodniej irańskiej prowincji Kerman. Samica pająka (samce nowego gatunku nie zostały jeszcze znalezione) ma dwa czarne i trzy białe paski szczecin na górnej części ciała, a także czarno-białe szczeciny na brzuchu. Dodatki jego ust pokryte są czarnym włosiem, co nadaje pająkowi charyzmatyczny wygląd i jeszcze większe zewnętrzne podobieństwo do Aragoga.

Według entomologów fakt, że odkryta samica pająka mieszka w dziurze, nie jest niczym niezwykłym. Pająki rzadko budują pajęczyny, wolą siedzieć w małych norkach w ciągu dnia i polować w nocy. Dobre widzenie pomaga czekać na ofiarę w nocy: cztery z ośmiu pająków mają specjalną warstwę tkanki za siatkówką zwaną tęczową tapetum. Na przykład kocie oczy mają ten sam materiał: dlatego świecą w ciemności.

Z jasnego światła oczy mogą świecić pająkami. Entomolodzy często używają tej funkcji, aby je złapać: zapalają pochodnię lub latarkę w ciemnej jaskini i szukają odbicia w oczach pająków.

Najpierw rodzina

Samice pająków wilczych dbają o swoje potomstwo. Na przykład noszą torby z jajkami, od czasu do czasu wystawiając rosnące w nich pająki na światło słoneczne i ciepło, aby mogły się lepiej rozwijać. A kiedy rodzą się pająki, mama nosi je na plecach i karmi je przez kilka pierwszych tygodni.

Nawiasem mówiąc, w tym aragogi Lycosa, podobnie jak inne zebrane z rodziny wilczych pająków, przypomina również Aragoga. Jak pamiętacie, w książce gigantyczny pająk postanowił nie ingerować w swoje liczne potomstwo, aby zjeść kolację z Harrym Potterem i jego przyjacielem Ronem Weasleyem, dbając o dalszy rozwój swojego gatunku zgodnie ze wszystkimi prawami biologii. To prawda, że ​​Aragog wiedział także, jak być wdzięcznym: na przykład nigdy nie pozwolił mu dotknąć dobrodusznego giganta Hagrida, który już dawno ocalił siebie i swoją kolonię przed śmiercią.

Zostaw Swój Komentarz