Harmonia drewna i kamienia świątyni Ta Prohm

Trudno przekazać wrażenia z odwiedzania tak wspaniałych miejsc, jak kambodżański kompleks świątyń, ale mogę powiedzieć na pewno, że każdy szanujący się podróżnik powinien odwiedzić ten kraj i spędzić przynajmniej kilka dni na zwiedzaniu miejsc światowego dziedzictwa. Kraj, który jest bardzo prosty i zrozumiały dla niezależnych podróży, można go połączyć z dowolnym azjatyckim sąsiadem w tym regionie, wizą - po przyjeździe, budżetem - na każdy gust. Prawdziwe skansen.

Zaledwie kilka kilometrów od nowoczesnego międzynarodowego lotniska w północno-zachodniej Kambodży znajdują się pozostałości imperium Khmerów, które przetrwały do ​​dziś - liczne kompleksy świątynne. Tysiąc lat temu życie toczyło się pełną parą, ale teraz zachowały się tylko okazałe ruiny odkryte przez cywilizację zachodnią około 150 lat temu.

Na planie kompleksu Angkor można zobaczyć kilkadziesiąt świątyń, z których każda ma indywidualne cechy i jest atrakcyjna na swój sposób. Turysta, który nie ma doświadczenia w kwestiach historycznych, może czuć się trochę nieswojo z powodu nieskończenie zmieniającego się temperamentu (angielski termin jest przesadnie temperamentny), ale moim zdaniem najbardziej idealną opcją jest wynajem klimatyzowanych samochodów z przewodnikiem (20-30 USD dziennie ) i bez pośpiechu, aby jeździć po okolicy, odwiedzając wszystkie świątynie. Opcje rowerowe są popularne, ale jest to zima, kiedy nie jest gorąco i nie ma deszczu.

Oprócz głównych Angkor Wat i Bayonne zdecydowanie zaleca się wizytę w bardzo wyrazistej świątyni Ta Prom, która wyróżnia się i jest popularna w filmach z Hollywood (Tomb Rider). Główną cechą jest obecność roślinności na terytorium, tak jakby świątynia nie została całkowicie podbita z dżungli. Ogromne drzewa rosną tu i tam, łącząc się ze ścianami i wieżami, przytulając kamienie gigantycznymi gałęziami i korzeniami.

Przez kilkaset lat świątynia straciła wiele ze swoich pierwotnych cech, a nawet po uszlachetnieniu wygląda na zrujnowaną. W przeciwieństwie do wielu świątyń o piramidalnej formacji, Ta Prohm leży na tym samym planie i przypomina labirynt, możesz wspiąć się tylko na niską wieżę, musisz iść ścieżkami i odwrócić głowę.

Te niezwykłe drzewa, górujące nad ścianami i wyraźnie splatające swoje korzenie, nazywane są Tetrameles nudiflora. Ogromne drzewa o masywnej podstawie przypominają wielowiekowe sekwoje lub dęby.

Korzenie i ściana świątyni połączyły się i utworzyły jedną całość. Drzewo dosłownie wyrosło w murze, a jeśli spróbujesz go wyciąć, wtedy sama kamienna struktura nie wytrzyma go i rozpadnie się na bloki. Natura ma pierwszeństwo przed człowiekiem i bez stałego wsparcia świątynia straci swój pierwotny wygląd.

Mury i wieże świątyń nieustannie „odgrywają żart”, wzmacniają, nadają bardziej przyzwoity wygląd. Konieczne jest utrzymanie w dobrym stanie atrakcji, które przyciągają ponad 2 miliony turystów rocznie.

Patio są szczególnie atrakcyjne. Kiedy wokół nie ma turystów, istnieje całkowita jedność z naturą. Możesz patrzeć na płaskorzeźby, zaglądać w nisze, słuchać szumu drzew, kucając w cieniu pod ogromnym pniem.

Wszystkie ściany świątyń, jak jedna wielka książka, są pomalowane informacjami w postaci graficznej, przewodniki opowiadają o wielu subtelnościach i cechach tych płaskorzeźb. Niemal wszędzie odtwarzane są obrazy wiecznie młodych i nieazjatyckich dziewcząt Apsar z pełnymi piersiami. Jeśli chcesz spojrzeć na zmaterializowane apsary lokalnego wycieku, możesz udać się na pokaz tańca w jednym z lokalnych hoteli.

Oprócz dominującego szarego koloru, czasami można zobaczyć grę kolorów, której nie można od razu zrozumieć: albo to pozostałości scenerii z czasów starożytnych, albo zabarwienie współczesnych rzeźbiarzy. Lokalna kolonia zielonego mchu i czerwonawych odcieni w miejscach, w których użyto piaskowcowych bloków, dodaje jasności palecie.

Oprócz Tetramelii wielowiekowe ściany świątyni pokryte są licznymi ficusami (Ficus benghalensis lub Ficus gibbosa), a z głównego dorosłego pnia drzewa rozciągają się dziesiątki korzeni powietrznych, które spływają w dół, splatając wszystko na swojej drodze, a po dotarciu do ziemi zakorzeniają się, odżywiając roślinę i dając jej siłę do wzrostu coraz więcej i więcej. Ficusy o tak wyraźnej formie wegetatywnego rozmnażania nazywane są drzewami banyan. Najbardziej malownicze krajobrazy można zaobserwować, gdy banyan otacza łuk lub posąg, ukrywając część płaskorzeźby.

Mały drewniany most, przełożony przez ścianę i przechodzący pod podstawą drzewa, pozwala zobaczyć, w jaki sposób pnie tetramelii docierają do ziemi rok po roku, odsuwając bloki i przedzierając się ciekawie wzdłuż stawów kamieni.

Centralna część świątyni. Stosy bloków tu i tam mówią, że kiedyś świątynia była w lepszej formie. Wszystko to jednak przypomina tak twórczy bałagan, jakby tak było w opuszczonej świątyni Khmerów.

Wiele bloków jest ponumerowanych, jeden z moich przyjaciół powiedział mi, że w połowie XX wieku wiele pracy włożono w odbudowę i zachowanie świątyń. Naukowcy z wielu krajów, głównie z Francji i Japonii, posortowali kościoły na bloki, ponumerowali je, sporządzili diagramy, a następnie zmontowali je ponownie jako konstruktor lego zgodnie z instrukcjami. Brzmi dziwnie, ponieważ nie mogli dostrzec wieży, w której wyrosło drzewo, ale mimo to liczby są obecne.

Grube korzenie splatają ścianę jak macki ośmiornicy. Ze względu na te gatunki turyści odwiedzają Ta Prom, chociaż w porównaniu z Angkor Watt jest znacznie mniej ludzi, można wędrować samotnie wczesnym rankiem lub popołudniem.

Miejsce popularne w fotografii. W szczególnie imponujących miejscach instalowane są małe drewniane korytarze, po których można zrobić zdjęcie na tle tego miejsca.

Oryginalna obróbka z naciskiem na drewno, niecodzienna opcja. Dla miłośników fotografii w świątyniach jest tak wiele niezwykłych i wyrazistych przedmiotów. Mówią, że na jednej ze ścian świątyni znajduje się posąg, z korzeniami widoczną tylko twarz. Wygląda symbolicznie, ale tym razem nie można go znaleźć)

Obejrzyj wideo: Trendy 1819 - Harmonia Kontrastów (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz