Francuski raj dla rosyjskich turystów
Dziś proponuję wybrać się na krótką wycieczkę do Bordeaux i spojrzeć na miejsce, w którym każdy Rosjanin wywoła lekki dreszczyk emocji i przyjemne emocje. Tak, a jak nie penetrować, jeśli chodzi o sklep monopolowy Intendant. Mówi się, że na jego ścianach znajduje się 15 000 butelek wina - prawdziwy arsenał!
Ale nie o to chodzi. Intendant znajduje się w starej rezydencji zbudowanej w XVIII wieku. I bardziej przypomina muzeum niż sklep. To miejsce jest dosłownie pełne historii. Za murami, obserwując przechodniów przez setki lat, ale w środku ...
... ogromne spiralne schody. O takich obrazkach rysowała się wyobraźnia z dzieciństwa, gdy czytamy powieści Dumasa.
Poprawia efekt i kształt budynku. Sklep zaprojektowany jest jak wieża. Ale tutaj jest bardzo wygodne ze względu na obfitość drzewa:
Intendant jest na szczycie hierarchii sprzedaży detalicznej wina. Wiele podobnych instytucji na całym świecie bierze z tego przykład.
I nie na próżno, atmosfera tutaj jest wyjątkowa. Wszystko stroi się w jakiś szlachetny, a nawet kameralny sposób. Jakbyś był w klubie szlachetnych dżentelmenów. Ale bez cienia patosu.
Ogólnie rzecz biorąc, Bordeaux to bardzo „miasto wina”, w którym rocznie produkuje się około miliona butelek tego napoju. Według statystyk prawie co szósty mieszkaniec pracuje w tym obszarze.
Jeśli dobrze zrozumiałem, im wyższa podłoga, tym chłodniejszy napój.
Istnieje coś takiego jak „grand cru”. Termin ten nazywa się elitarnymi winnicami. Z reguły mają wyjątkową historię i specjalną glebę, na której dojrzewa odpowiednio pyszna uprawa, a wina są wyjątkowe.
Tutaj są przedstawione w całej okazałości. Mówią, że w dość atrakcyjnych cenach w porównaniu z innymi sklepami.
Nawiasem mówiąc, objętość niektórych butelek tutaj może osiągnąć 16 litrów! Są na samym szczycie.