Uratowane lwiątko nie może spać bez koca, mimo że już urosło
Kiedy wybawiciel Lamberta, Vicki Keihi zobaczył go po raz pierwszy w 2014 roku, bardziej przypominał szczeniaka niż potężnego lwa. Lwiątko nielegalnie kupione przez rodzinę, która już nie chciała go zatrzymać, desperacko potrzebowała pomocy. I Keihi była bardziej niż szczęśliwa, że mogła zapewnić swojemu dziecku.
„Poprzedni właściciele nielegalnie nabyli go jako zwierzę domowe dla swoich małych dzieci” - mówi Angela Culver.
„Słyszeliśmy od poprzednich właścicieli, że spał z dziadkiem w łóżku,” powiedział Keihi. „Więc przyniosłem mu koc, poszedłem do woliery i położyłem go w jednym z rogów. Zwinął się na nim i natychmiast zasnął. Od tamtej pory odtąd zawsze daję mu koc. ”
Teraz Lambert ma 2 lata i nadal żyje pod opieką Keihi, ponieważ nie jest w stanie przetrwać na wolności.
Kiedy wybawiciel Lamberta, Vicki Keihi zobaczył go po raz pierwszy w 2014 roku, bardziej przypominał szczeniaka niż potężnego lwa.
Lwiątko nielegalnie kupione przez rodzinę, która już nie chciała go zatrzymać, desperacko potrzebowała pomocy.
„Słyszeliśmy od poprzednich właścicieli, że spał z dziadkiem w łóżku”, powiedział Keihi.
„Przyniosłem mu koc. Zwinął się na nim i natychmiast zasnął.”
„Od tego czasu zawsze daję mu koc”.
„On jest moim dzieckiem. Moje dziecko”.