Krasnaya Etna: fabryka z karabinami maszynowymi

Jedna z najstarszych fabryk w Niżnym Nowogrodzie. Ma bogatą historię, która rozpoczęła się w 1896 roku. Rozkwit nastąpił w latach 60. Teraz na rozległym terenie zakładu znajduje się 7 dużych warsztatów. Firma wciąż próbuje przetrwać i coś wyprodukować, ale większość z nich jest po prostu porzucona. Ogromne place fabryki z niezliczonymi starymi maszynami. Nic nie zostało zabrane, wszystko jest tego warte. Wydaje się, że w ciągu ostatnich lat nic się nie stało z rośliną. Prawdziwa stagnacja.

Piękny nowoczesny serwis nie wyświetla ułamka obecnego stanu terytorium zakładu. Naprawdę podobał im się opis w dziale O nas: nowoczesne, dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwo, jeden z najbardziej doświadczonych dostawców części. Uśmiechnął się, ponieważ teraz są maszyny z lat 60., przeciekające dachy i całe opuszczone lub zniszczone warsztaty.

Resztki garażu. Na ulicy znajduje się cały parking porzuconego sprzętu.

Przechodzimy do warsztatu z karabinami maszynowymi. Te same maszyny, które najczęściej znajdują się w Internecie.

Myślę, że liczba maszyn tutaj jest bliska stu.

Obrabiarki Mitsubishi.

Sześciolufowy karabin maszynowy :)

Szczegóły

Najpierw zobaczyłem taką ilość oleju. Jest wszędzie! Wydaje się, że nad rośliną występują ciągłe deszcze.

Raz używane były tutaj również maszyny domowe. Oto maszyna z fabryki rowerów Penza, która przestała istnieć w 2016 roku.

Po rozpoczęciu demontażu, ale nie kontynuowano.

Teraz jest to miejsce dewastacji.

Jeden z pierwszych warsztatów zakładu. Wszystko zdemontowane, pozostała jedna rama.

Więc w środku. To były warsztaty na gorąco.

Pod dachem.

Zlekceważyłem tę zasadę.

Stanowisko historii.

Resztki jadalni.

Podobne rośliny często znajdują się w porzuconych przedsiębiorstwach.

Możesz natychmiast zobaczyć wyjątkowość dachu. Przedrewolucyjny projekt.

W jednym warsztacie, który znajduje się prawie w budynku administracyjnym, znaleziono życie. Świeże papiery, półfabrykaty i gotowe produkty. Najbardziej niesamowite jest to, że był w pełnej obsadzie. Wydaje się, że kilku pracowników ożywiło wiele maszyn, z których korzystają, a reszta nadal gnije.

Promień nadziei.

Dziwne, rozumiem sytuację w fabryce. Z jednej strony poczucie, że go używają, nie pozostawia, z drugiej strony wszystko jest porzucone. Byłem tu latem, zimą, dniem i nocą. Miejsce szalenie klimatyczne. Pamiętam, jak w największych warsztatach grali w chowanego w nocy. Wciąż gęsia skórka z wrażeń.

Obejrzyj wideo: Etna mareneve running (Wrzesień 2024).

Zostaw Swój Komentarz