Mustangi jeziora Manych-Gudilo: jak konie wylądowały samotnie na bezludnej wyspie

Pośrodku południowych stepów europejskiej Rosji leży słone jezioro Manych-Gudilo. Jest to godne uwagi, ponieważ tutaj, na wyspie Vodnoye, żyje dzika populacja koni, która pojawiła się na niej w dziwnych okolicznościach. Te wolne zwierzęta, żyjące we własnym świecie, są chronione i mają dumne imię - Don Mustangs.

Wyspa Wodny znajduje się na terytorium regionu rostowskiego i jest dość duża: szerokość 4 km i długość 12 km. Ludzie tu nie mieszkają, a jedynie opuszczona ceglana budowla i stara studnia artezyjska przypominają swoją obecność w przeszłości.

Co ciekawe, wyspa ma sztuczne pochodzenie i powstała w 1948 roku. Powodem jego pojawienia się było zalanie okolic podczas budowy zbiornika. Według naocznych świadków woda przybyła tak szybko, że miejscowi pasterze nie zdążyli zebrać zwierząt z pastwiska na czas i pozostali na wyspie. Najprawdopodobniej byli to przedstawiciele rasy Don, szeroko rozpowszechnionej w tym regionie. Zanim pojawiła się szansa na ich usunięcie, konie już biegały dziko i nie chciały opuszczać Vodny.

Kilka lat po powstaniu wyspy woda jeziora Manych-Gudilo zmieniła się z lekko zmineralizowanej w słoną, co stało się nieodpowiednie do picia. W tym czasie wyspa była wykorzystywana do wypasu owiec i koni kolektywnych, więc wiercono na niej studnię artezyjską, aby zaopatrywać zwierzęta w wodę pitną. Ale pod koniec lat 80. na wyspie ujścia zwierząt ustały, a zatory z biegiem czasu. Dzikie konie stały się prawowitymi właścicielami Wody. Na wyspie była zlewnia wody deszczowej, którą konie miały dość, aby zaspokoić pragnienie.

Mniej więcej w tym samym okresie naukowcy z Dona, głównie genetyki, zainteresowali się dzikimi końmi Dona. Okazało się, że w populacji zwierząt, składającej się z około 80 osobników i będących w całkowitej izolacji przez około 30 lat, nie ma absolutnie żadnych oznak zwyrodnienia. Wszystkie osoby wyglądały zdrowo i bez wad zewnętrznych. W połowie lat 90. wyspa Wodny stała się częścią rezerwatu przyrody Rostów i dla koni zaczęło się zupełnie inne życie.

Rezerwat był chroniony przed kłusownikami, więc populacja Don Mustanga zaczęła gwałtownie rosnąć. Wzrost liczby stworzył nowy problem - brak wody pitnej, dlatego woda została odprowadzona na wyspę.

Dziś na wyspie Vodnoy mieszka około 300 Don Mustangów. Populacja ma ścisły porządek zorganizowany zgodnie z zasadami świata koni. Dorosłe ogiery kontrolują szkoły kilku klaczy i ich źrebiąt, a młode ogiery trzymają się z daleka. Tutaj konie czują się świetnie, ale naukowcy obawiają się przeludnienia. Jeśli problem wody pitnej został rozwiązany, to przy braku paszy wszystko okazało się znacznie bardziej skomplikowane.

Faktem jest, że wyspa jest ciasna dla 300 zwierząt, nie ma wystarczającej ilości jedzenia dla wszystkich. Zarządzanie rezerwą organizowało dostawy siana do karmienia zwierząt zimą. Ale dumni mustangi nawet nie dotknęli prezentu. Następnie postanowiono złapać niektóre konie i przetransportować je z wyspy. Mustangi zostały zabrane zimą na kontynent przez lodowe przejścia, ale po krótkim czasie wyjęły kojce i wróciły do ​​Vodny.

Od tego czasu ludzie nie interweniują już w dzikim świecie Dona Mustanga. Turyści odwiedzają te chronione tereny latem w ramach grup wycieczkowych, aby podziwiać piękne zwierzęta. A konie, które nie znają siodeł i uzdy, żyją na swojej niesamowitej wyspie, która została stworzona, aby dać im wolność.

Materiał jest chroniony prawem autorskim, gdy wymagane jest skopiowanie linku do artykułu lub strony travelask.ru

Obejrzyj wideo: 10 prawdziwych Robinsonów TOPOWA DYCHA (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz