3000 dolarów za kilogram: dlaczego mieszkańcy Wschodu tak bardzo cenią sobie gniazda salanganu

Z pewnością wielu słyszało, że w kuchni chińskiej istnieje niezwykłe danie - zupa, przygotowywana z ptasich gniazd. Ta tradycja ma ponad 1000 lat, a cena gniazd wysokiej jakości może sięgać 2000 USD za kilogram, a nawet więcej. Sama Indonezja dostarcza na rynek światowy do 300 ton gniazd rocznie. Przyjrzyjmy się bliżej tym interesującym ptakom i dowiedzmy się, dlaczego ludzie z Azji Południowo-Wschodniej tak bardzo cenią danie z gniazd.

Ptaki, których gniazda są wykorzystywane do przyrządzania potraw narodowych, nazywane są salanganami i należą do rodziny jerzyków. Salangani mieszkają w Indonezji, Malezji, Wietnamie, Australii, na Filipinach i w pobliskich wyspach. Do zagnieżdżania wybierają strome klify lub ponure jaskinie.

Gniazda, w przeciwieństwie do większości ptaków, budują salangany z własną śliną. Para gruczołów ślinowych znajduje się pod językiem u ptaków, z których wydzielana jest lepka substancja. Istnieją dwa główne rodzaje salanganów, których gniazda są poszukiwane wśród miejscowej ludności. Są to szare salangany, które są zbudowane tylko ze śliny, i duże salangany, których gniazda są niejednorodne i z reguły zawierają pióra. Salanganie budują gniazda na wiosnę, od lutego do maja, i właśnie w tym okresie roku wydobywa się z nich najwięcej śliny. Sam proces trwa od 4 do 6 tygodni. Co ciekawe, salanganie budują gniazda w nocy, ponieważ w ciągu dnia szukają jedzenia.

Dzisiaj, podobnie jak setki lat temu, miejscowi zbierają gniazda salangan. To bardzo trudna i niebezpieczna praca: nie wszyscy mogą wspinać się po bambusowych słupach i linach na dziesiątki metrów pod łukami jaskini w całkowitej ciemności. Ale gniazda salanganów są bardzo wysoko cenione, więc na biednych obszarach wiejskich zawsze są odważni gotowi zaryzykować życie.

Interesujące jest to, że kolektory gniazd działają aktywnie w sezonie wiosennym. Według lokalnych mieszkańców trzy razy wycinali gniazda salangan. Po każdej stracie ptaki przywracają gniazdo. Warto zauważyć, że gniazdo szarych salanganów, które zostało zbudowane pierwszego sezonu, jest uważane za najcenniejsze: składa się z czystej śliny. Drugie i trzecie gniazdo nie jest tak dobrej jakości, można tam znaleźć obce zanieczyszczenia. Gniazda te są również zbierane, ale są mniej cenione i nie nadają się do robienia zup, są one głównie wykorzystywane do produkcji żelatyny. Warto zauważyć, że miejscowi mieszkańcy zabierają gniazda salangan, zmuszając w ten sposób do odbudowy domów. Sumienni kolekcjonerzy nie dotykają ostatniego gniazda, dzięki czemu ptaki mogą się rozmnażać i zapewnić sobie pracę na następny rok. Ale zdarzają się również przypadki drapieżnego podejścia do ptaków, co budzi obawy naukowców i społeczeństwa.

Ale co jest tak przydatnego w tych gniazdach, że ich cena rynkowa sięga 3000 USD za kilogram, a porcja zupy w restauracji w Hongkongu kosztuje około 50 USD?

Przede wszystkim warto wspomnieć, że to danie jest uważane za przysmak i święte jedzenie, dlatego jest szanowane wśród bogatych obywateli. Ponadto gniazda mają wiele cennych właściwości. Badania pokazują, że gniazda salangan są produktem składającym się w około 60% z białka i 30% z węglowodanów. Zawiera kilka niezbędnych aminokwasów, a także pierwiastki śladowe - magnez i wapń. Kolekcjonerzy gniazd często jedzą je na surowo, w ciągu dnia. Twierdzą, że gniazda czynią je silnymi i odpornymi.

Co roku około 300 ton tego pysznego produktu trafia na rynek światowy. Głównym dostawcą gniazd ptaków jest Indonezja, która produkuje 250–300 ton rocznie. Na drugim miejscu znajduje się Malezja, dostarczająca około 25 ton gniazd.

Interesująca jest także geografia głównych konsumentów gniazd salangan. Ponad połowa, a dokładniej 60% gniazd wyjeżdża do Hongkongu. Ale drugie miejsce zajmuje zdecydowanie Ameryka Północna. Nie zdziw się, Amerykanie nie są fanami zupy ptasiej. Faktem jest, że w USA istnieje duża diaspora chińska, której liczba to ponad 3 miliony ludzi. Chińscy emigranci i ich potomkowie są wrażliwi na potrawy narodowe, dlatego w Stanach Zjednoczonych zjadają około 30 ton gniazd rocznie.

Warto zauważyć, że ostatnio gniazda są pozyskiwane nie tylko w tradycyjny sposób, ale także przez hodowlę salanganów w specjalnych gospodarstwach. Podobny biznes jest bardzo popularny w Malezji.

Zostaw Swój Komentarz