Adżara. Shpana na palach

Czy wasze dzieci nie odrywają kapłanów od kanapy i gapią się na telefon przez wiele dni? Wyślij je do górskiej wioski w południowej Gruzji, tam znajdą coś do zrobienia!

Tak więc jesteśmy w Adżarii, w odległej górskiej wiosce Mtsvane, spędziliśmy noc nad jeziorem o tej samej nazwie, rano zabrałem rowery i wyruszyłem.

Kierunek jest w kierunku przełęczy Goderdzi, ale zobaczymy.

Ale teraz wreszcie pogoda się poprawiła, deszcz ustał i jedziemy rowerem obok małych wiosek i poszczególnych domów należących do pasterzy.

Czasami zwracaliśmy uwagę miejscowej ludności, ale nie spieszyli się z nią skontaktować - nie mówią tu po rosyjsku. Podążali za sobą z długim spojrzeniem i uśmiechem.

Coś w tych wioskach przypominało mi Laos, tę samą zdeptaną glebę i domy zebrane przez Boga wiedzą z jakich materiałów. Tylko w Laosie jeździłem motocyklem, a teraz na rowerze.

Zauważyłem wiele razy, że strony tutaj mają całkowicie dowolny kształt, jak najwyraźniej właściciel chciał i ogrodził.

Przechodząc obok jednej wioski, widzę trzech chłopców idących w kierunku spotkania z piłką i dziwnymi laskami w rękach.

Ale po chwili stało się jasne, że to nie są patyczki, ale prawdziwe szczudła!

Po prostu pamiętam, że w dzieciństwie zrobiliśmy coś podobnego i mieliśmy dolną część szczudeł wyżej, a nie takie kikuty)

To dlatego, że na naszym podwórku był facet, który studiował w cyrku, ćwiczył i komunikował się z nami.

Nie udało mi się, nie zrozumiałem, że moje ręce musiały je ciągnąć, aby nie upaść.

Cóż, ci profesjonaliści! Czy każdy, kto chce zorganizować kurs mistrzowski.

Jeden był jednak zbłąkany, czekając w kolejce.

Ale miał starą, pękającą piłkę nożną - również znaczną wartość.

Nawiasem mówiąc, prysznice tutaj nie są słabe, strumienie płyną z gór, polne drogi erodują, więc szczudła, być może nie tylko w grze)

Ten facet, pomimo jego czysto słowiańskiego wyglądu, nie rozumiał słowa i nie mówił po rosyjsku. Podobnie jak pozostali dwaj chłopcy.

I mają też tak pięknego śnieżnobiałego psa, uniwersalnego faworyta.

W tych częściach nie ma mowy bez psa, jest mnóstwo wilków, nie można śledzić stada bez psa.

Nie rozumiem skał, ale logicznie powinien być kaukaski.

Pożegnamy się z chłopcami, idziemy dalej.

Czy wyślą dzieci do takiej wioski na lato? )

Obejrzyj wideo: GRUZJA - Batumi (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz