Slumsy Baku i dzieci żyjące w trującym kwasie

Po dwóch dniach entuzjazmu z Baku przydarzyła mi się sytuacja, która złagodziła entuzjastyczne wrażenia miasta. Nie docierając do Formuły 1, postanowiłem poszukać czegoś niezwykłego w tym interesującym mieście i poszedłem do meczetu Bibi Heybat, który znajduje się nad brzegiem morza, 7 kilometrów na południe od historycznego centrum. Pojechałem tam pieszo w upale, ponieważ z powodu Formuły wszystkie autobusy na tej autostradzie zostały odwołane. Po mojej lewej stronie był na wpół opuszczony teren przemysłowy z wieloma platformami wiertniczymi (za nimi widoczny był Kaspian), a po mojej prawej stronie była łysa góra i stary cmentarz na zboczu. Byłem strasznie spragniony upału o temperaturze 40 stopni i zjechałem z drogi do kilku slumsów chowających się za płotem, mając nadzieję na zakup wody. To, co zobaczyłem, zszokowało mnie: to nie tylko bieda, to naturalne śmieci i okropny zapach trujących emisji oleju, z których łzawią moje oczy. Kiedy przybyłem, ludzie zaczęli wychodzić i pytać, czy jestem dziennikarzem, narzekając, że tu umierają ...

Platformy wiertnicze rozpoczynają się natychmiast przy południowym wyjściu z miasta, w drodze do szyickiego meczetu Bibi Heybat. Nawiasem mówiąc, wspaniały meczet jest prawdopodobnie najpiękniejszym w Azerbejdżanie.

Nie wiem, jak udało mi się przejść niezauważony na terytorium, na którym wydobywana jest ropa. Prawdopodobnie szukałem najkrótszej ścieżki, idąc przez chwasty i zarośla martwej trawy (wciąż wyciągam ciernie z nóg), więc nikt mnie nie zauważył. Należy do kompanii naftowej „Socar”.

Zasadniczo dość interesujące. Nigdy wcześniej nie widziałem produkcji oleju.

Ale coś tutaj jest zbyt nieszczęśliwe i tandetne.

Tak więc, tuż obok platform wiertniczych (kilkaset metrów od nich) znajduje się obszar mieszkalny nr 6. W Baku wszystkie obszary mają numery, a nie nazwy. Dotarłem tutaj

I byłoby w porządku tylko slumsy i brud, ale tutaj strasznie śmierdzi jakimś chemicznym brudem. Ropa jest pompowana ze wszystkich stron, tu i tam wyrzucane są rurociągi naftowe. Od czasu do czasu z platform wiertniczych słychać głośny syk - jest on uwalniany przez gaz nagromadzony w rurach. Vonism jest rzadki i wszystko to ma bezpośredni wpływ na ludzi.

Zauważając mnie, mieszkańcy pobliskich domów wylewali się na ulicę. Jesteś turystą? Dziennikarz? Jak się tu dostałeś?

Poczucie, że ludzie widzą obcokrajowca po raz pierwszy, ale jest to prawie centrum miasta, około trzydziestu minut pieszo do murów fortecy i wieży dziewicy starego Baku. Nie, nie jestem dziennikarzem, po prostu chodzę, chciałem kupić wodę. Około dwudziestu ludzi zgromadziło się wokół mnie, wszyscy rywalizowali ze sobą, mówiąc, że Sokar dosłownie ich zabija. Dzieci stale cierpią na choroby płuc, to i tamto umarło na raka, wszystko śmierdzi wokół. Przyjaciele, bardzo mi przykro, ale jestem tylko turystą, nie mogę pomóc z niczym, z całym moim pragnieniem ...

Obiecał minimum, które mogę zrobić. Pokaż, jak ludzie mieszkają w mieście, które twierdzi, że jest „drugim Dubajem”. Niech wstydzą się władze.

Czy wiesz, jakie rury leżą na ziemi? Więc jest ułożone źródło wody, to jest woda pitna. Mieszkańcy twierdzą, że rury zakopane pod ziemią pękają, ale nikt ich nie naprawia ani nie zmienia. Musiałem się przesłać na górę.

Powtarzam raz jeszcze - to prawie centrum Baku, pół godziny pieszo do Maiden Tower, restauracji, sklepów z pamiątkami.
Dzieci grają w piłkę nożną, mieszkają tu przez całe życie i są do tego przyzwyczajeni.

Kiedy fotografowałem tę kałużę, miejscowy mężczyzna podszedł do mnie i powiedział: „Zwróć uwagę na żółtą pianę w wodzie, to nie tylko brud. Tutaj cała ziemia jest nasycona emisjami oleju, a nasze dzieci bawią się tutaj ...”.

Już wieczorem wydostałem się z piekła na długo zwany „szóstą dzielnicą”, ale wciąż pocę się w gardle od nieznośnego smrodu. Nawiasem mówiąc, obszar został zajęty i zamknięty białym płotem. Aby slumsy nie były widoczne z pobliskiej autostrady.

Oto droga, z której ubóstwo nie powinno być widoczne. Od slumsów po te modne budynki - od siły pięciuset metrów. Niebo i ziemia, zgadzajcie się. Ale coś mnie pomyliło w tych pięknych budynkach. Zauważyłeś też coś dziwnego?

A teraz widzisz, że są to atrapy budynków, w których nikt nie mieszka? Spójrz na aleję.

I nagle przyszedł wgląd! Dekoracje okien, zwykłe wschodnie dekoracje okien z eleganckimi fasadami i ruinami na podwórkach. Nikt nie mieszka w wielu nowych budynkach, są to „wioski Potiomkinowskie”.

Jako obsesyjna osoba zanurzyłem się w pozornie nowych i pięknych dzielnicach i czekały na mnie nowe odkrycia. Pięćdziesiąt metrów od głównych ulic - i może nawet nie być asfaltu.

Ciekawe, czy to system o tak ciągłym wyświetlaniu? Wygląda na normalny dom po lewej stronie.

Patrzymy na podwórko. Tak więc znowu piękna fasada i ruiny w środku.

Spacerując przez pół dnia w sypialnych częściach Baku, zdałem sobie sprawę, że to nie jest cudowne stare miasto - to jego oblicze. Tak, miliardy są spuchnięte na środku, ale jednocześnie nikt nie dba o miejsca do spania. Większość Baku wygląda tak.

Typowy stos kaukaskich squatterów. To samo zobaczysz w Gruzji i Armenii.

Jeśli nastąpi trzęsienie ziemi, domy te rozpadną się jak domy z kart.

Nie wiem, kto i za jaką łapówkę ludzie to robią.

Typowy radziecki dziewięciopiętrowy budynek, taki jest na każdym kroku. Brak asfaltu zaczyna wydawać się problemem systemowym. Jest ich wiele, nawet w centrum.

Zakończę ten artykuł optymistycznymi notatkami. Jak się okazało, miliardy pieniędzy na ropę przepłynęły „przez” miasta Azerbejdżanu, ale przynajmniej historyczne centrum Baku zostało zlizane. Już dobrze. Niemniej jednak miasto jest w budowie, wiele nowych budynków, jednak prawie wszędzie budynki zamarzły z powodu kryzysu. Na przykład jest to dość pracowity dzień, ale obiekty są puste, nikt niczego nie buduje.

Baku pozostawił dziwne i mieszane uczucia. A jednak musisz odwiedzić to ciekawe miasto!

Obejrzyj wideo: Our Miss Brooks: Accused of Professionalism Spring Garden Taxi Fare Marriage by Proxy (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz