Sabaudia: moje włoskie wakacje

Sabaudia, moja wakacyjna „ucieczka” z roku na rok, jest uważana za „opuszczoną” i snobistyczną. Nic dziwnego: kiedyś było to ekskluzywne „schronienie” elitarnych turystów. Żartuje się, że plaże mają 150 (!) Km długości!

Każdego lata przybywa legendarny były kapitan włoskiej drużyny piłkarskiej Roma Francesco Totti z żoną Ilari Blazi i dziećmi o egzotycznych imionach ... Po prostu gonią piłkę na plaży, podpisują autografy i robią zdjęcia w lewo i prawo :)

A także Sabaudia - są to drogie wille i „domy letniskowe” zbudowane „poza prawem”. Albo oto elegancka willa hrabiny Volpi w neoklasycznym stylu, położona tuż przy plaży, wystawiona na sprzedaż za 20 milionów euro. A w rękach gminy znajduje się ponad 4000 wniosków o „uregulowanie” nielegalnie wybudowanych mieszkań.

Sabaudia nazywa się tajemnicza, tajemnicza i urocza. Został zbudowany w ciągu zaledwie jednego roku (nawet, aby być całkowicie dokładnym, w 253 dni - jako pamiątkowy napis wyryty na dzwonnicy w centrum miasta), a wiele agencji rządowych w moim ulubionym lakonicznym stylu wciąż stoi i wygląda świetnie.

Sabaudia ma wszystko: morze, wydmy, jezioro, słynną górę Circeo (nazwaną na cześć bogini Circe, ponieważ, jak miejscowi są pewni, kontury góry przypominają kobiecy profil) - ale nie ma pociągu, który mógłby dostać się do tego wszystkiego splendor ... Nadal jechać i jechać z najbliższej stacji kolejowej - taksówki należy rezerwować z wyprzedzeniem, ale nie ma nadziei na autobusy.

Co jest bardziej niezwykłego Sabaudia?

Od Sabaudii do San Felice rozciąga się ogromny park narodowy: stamtąd nie, nie, a nawet dzik wyskakuje na drogę (wszystko w dołach). Jeden z przyjaciół powiedział mi kiedyś, że wraca z imprezy na piechotę - podnieceni przyjaciele po prostu o nim zapomnieli. Szedł więc cicho i spokojnie drogą, a ten sam dzik zaatakował go. Wytrzeźwiał ze strachu, wspiął się na drzewo i stamtąd zaczął wołać carabinieri, a rodzice, jak mówią, zabierają mnie stąd. To prawda, że ​​złapanie sieci na tej drodze nie jest tak proste, jak się wydaje: w końcu przybył carabinieri i zawiózł przestraszonego dzieciaka do swoich rodziców.

A w Sabaudii jest wielu Hindusów - osiedlili się tutaj przez długi czas, osiedlili się, dostali rowery, a nawet zbudowali własną świątynię, gdzie regularnie chodzą w weekendy na czyste turbany. Lokalni Włosi mówią, że Hindusi dbają o zwierzęta. Niedawno pojawili się tutaj Nigeryjczycy - 15 godzin dziennie w palącym słońcu zbierają pomidory z pobliskich plantacji w rozsądnej cenie 3 euro za godzinę pracy.

A tutaj w czwartki jest malowniczy targ, mój ulubiony sklep ze srebrnymi bibelotami i piekarnia, w której robią najlepiej smażone „bomby” z oszałamiającą śmietaną i ogromnymi rogalikami dla czterech osób, które w razie potrzeby można również wypełnić śmietaną lub Nutellą ...!

Obejrzyj wideo: Wakacje w Alpach - Liechtenstein 1997. (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz