Sztokholm: co zobaczyć za 5 godzin

Szczerze mówiąc, nie lubię nalotów na miasta. Wolimy iść powoli, rozkoszować się smakiem miasta, zastanowić się nad architekturą, ludźmi, zatrzymać się w kawiarni, aby napić się kawy lub zjeść ciasto, lubimy przebywać w sklepach z pamiątkami, a następnie spacerować.

Ale tym razem wszystko wydarzyło się nagle, więc niespodziewanie dla nas samych wylądowaliśmy w Sztokholmie. Mieliśmy 5 godzin na „ograbienie” miasta i pochmurną pogodę z mżącym śniegiem.

Terminal promowy Viking Line (nr 1 na poniższej mapie) znajduje się w pobliżu zabytkowego centrum Sztokholmu. Do najbardziej leniwych w centrum można dojechać autobusem 53, ale postanowiliśmy iść. Spacer do stacji metra Slussen, z którego faktycznie zaczęła się znajomość z miastem, zajął 20 minut. Droga od terminalu do metra biegnie wzdłuż promenady, skąd można otworzyć piękne widoki ... ale dziś cała promenada jest w naprawie i ogrodzeniach, więc tutaj nie jesteśmy zerwani.

Drugim zderzakiem była naprawa windy pasażerskiej Katarina (nr 2) i tarasu widokowego, do którego podjeżdża. Jak powiedziano nam, winda jest zamknięta już od pół roku, więc jest szansa, że ​​wkrótce zostanie otwarta. Dokładnie pod windą znajduje się stacja metra Slussen, ale nie potrzebujemy metra, idziemy dalej i wychodzimy na promenadę Söder mälarstrand (nr 3)

Oferuje wspaniałe widoki na Riddar Holmen ...

... i do obszaru Gamla Stan (Stare Miasto). Jak widać, na nasypach jest też naprawa.

Za pięknymi domami na skarpie wyraźnie widać kościół niemiecki lub kościół św. Gertrudy (nr 4). Kościół znajduje się pomiędzy ulicami Tyuska Brinken, Svartmangatan i Prestgatan. W średniowieczu dzielnicę tę zamieszkiwali głównie Niemcy, stąd nazwa - „niemiecka”. Wysokość iglicy kościoła wynosi 86 metrów, a na Starym Mieście cztery razy dziennie słychać dzwonienie dzwonów.

Pogoda w Sztokholmie zrobiła się „śnieżna”, a przede wszystkim byłem zaskoczony, że nawet w samym centrum ulicy nie sprzątam. Cóż, raczej w niektórych miejscach, jakoś, ale dlatego, że ciągle przeskakiwali mokry śnieżny bałagan. Ale prawda jest taka, że ​​nie są one również posypane żadnymi odczynnikami. Szczerze mówiąc - w Moskwie jest pod tym względem znacznie wygodniej, tutaj za godzinę właśnie zmokłem.

Przed nami sztokholmski ratusz (nr 5), położony na wyspie Kungsholm. Możesz się w to dostać tylko z przewodnikiem, mówią, że sprzedają pyszne lody w środku. Cóż, ratusz słynie z tego, że tutaj, w holu głównym, odbywają się uroczyste przyjęcia podczas wręczania nagród Nobla.

Za nami bardzo piękny budynek pałacu Mariahissen (nr 6), zbudowany w stylu neogotyckim. 28-metrowa winda wznosi się od promenady bezpośrednio do Mariahissen, a nad nią zalotny huset Laurinska w holenderskim stylu. Widoki tych budynków można podziwiać z Mostu Centralbron (nr 7).

Pod mostem znajduje się stacja metra Gamla Stan. Myślę, że stąd piękne widoki z wieczornym oświetleniem.

Z mostu skręć w lewo i wejdź w obszar Riddar Holmen. Obszar ma postać małego półwyspu, a z niego jest dobry widok (nr 8) ratusza i pomnika Evert Taube, szwedzkiego poety, kompozytora, wykonawcy ballad własnej kompozycji. Szkoda, że ​​nie było wystarczająco dużo czasu na przejażdżkę łodzią między wyspami, choć prawdopodobnie latem jest to znacznie bardziej interesujące.

Pałac Wrangla (nr 9), zbudowany w 1625 r. I za szczególne zasługi przedstawione dowódcy Karla Gustawa Wrangla przez królową Christinę. Wrangel przebudował pałac i stał się największym prywatnym pałacem w Sztokholmie. Z czasem z kilku powodów pałac przeszedł do stanu, a teraz znajdują się tu cywilne i karne sądy apelacyjne.

Królewski grób Riddarholmskyrkan (nr 10). Jest to jedyna zachowana średniowieczna świątynia w mieście, zbudowana pod koniec XIII wieku i od dawna służy jako miejsce pochówku szwedzkich królów.

I mijamy most Vasabron z Riddar Holmen do Gamla Stan (Stare Miasto). To tutaj koncentruje się wszystko, co najciekawsze.
Pierwszą rzeczą, która spotyka się na Starym Mieście, jest Riddarhuset (Dom Rycerski) (nr 11), zbudowany w latach 1642-1672 jako budynek Zgromadzenia Szlachetnego. Przez długi czas szwedzki parlament spotykał się tutaj, coś w rodzaju odpowiednika angielskiej Izby Lordów. W XIX wieku parlament przeniósł się do budynku, w którym jest do dziś, a przedstawiciele szlacheckich rodzin szwedzkich nadal gromadzą się w Domu Rycerskim, ich nazwiska (około 700 osób) są wytłoczone na miedzianych deskach w centralnej sali pałacu. Turyści i zwykli mieszkańcy mogą odwiedzać pałac przez 1 godzinę dziennie, od 11 do 12 godzin w dni powszednie, płacąc 60 koron (6 euro).

Idziemy dalej, a przed nami potężny budynek szwedzkiego parlamentu - Riksdag (nr 12). Znajduje się na wyspie Ducha Świętego - Helgeands Holmen, połączonej ze Starym Miastem mostem Stallbron

Podobnie jak w innych częściach Skandynawii zima nie stanowi przeszkody dla rowerzystów. Ludzie na rowerach ciągle mijały nas, którzy nie bali się opadów śniegu i błota na drogach. Nawiasem mówiąc, bardzo podobało mi się to, że ścieżki rowerowe w mieście są szerokie i oddzielone od jezdni i chodników. To prawda, że ​​ze względu na fakt, że drogi nie są czyszczone, kilkakrotnie energicznie stąpaliśmy po ścieżce rowerowej, a nie chodnikiem.

Z wieżyczkami i zielonym dachem - wydawnictwo założone w 1823 r., A po lewej - budynek starego archiwum narodowego Szwecji (nr 13), zbudowany w latach 1887–1890. Nawiasem mówiąc, w tym budynku zainstalowano pierwsze windy w Szwecji. Oto szwedzka Fundacja na rzecz Narodowej Kultury Dziecka.

Pałac Królewski (nr 14) jest oficjalną rezydencją Jego Królewskiej Mości Króla Szwecji Karola XVI Gustawa. Oto oficjalne uroczyste kolacje i przyjęcia na najwyższym poziomie. Jednak większość pałacu jest otwarta dla zwiedzających przez cały rok. Latem pałac jest czynny od 10 rano do 17 po południu przez siedem dni w tygodniu, wiosną i jesienią od 10 rano do 16 po południu, a zimą od 12 rano do 3 po południu, z wyjątkiem poniedziałków. Opłata za wstęp - 160 CZK (16 euro). Po naszym przybyciu mogło dojść do jakiegoś zdarzenia, ponieważ policja stopniowo odgradzała wszystko, helikopter policyjny krążył nad pałacem, a piękni wojskowi w pełnych strojach czekali w pobliskim parku.

28 gatunków ptactwa wodnego! Gdyby nie było przez ograniczony czas, nie odszedłbym szybko.

I idziemy wokół Pałacu Królewskiego wzdłuż promenady. Pomnik króla Gustawa III.

I wracamy do Pałacu Królewskiego. Czy uważasz, że żeglarze przygotowują się do ataku na zimę? Ale nie zgadli)) To zmiana honoru w pobliżu pałacu. To prawda, że ​​udało nam się dotrzeć do jego ostatniej części, a następnie policja rozproszyła wszystkich, coraz bardziej gromadząc się w pałacu.

I to jest Stortorget (nr 18) - najstarszy plac w Sztokholmie, to wokół niego rozpoczęła się formacja samego miasta. Większość domów tutaj zbudowano w XVII-XVIII wieku, chociaż dom z XV wieku został zachowany. To właśnie na tym placu miało miejsce niefortunne dla całej Szwecji wydarzenie z 1520 r .: „Kąpiel krwi”, kiedy duńsko-szwedzki król Christian II zarządził ścięcie 92 bojowników o niepodległość kraju od duńskich okupantów.

Widzisz czerwony dom? W jego fasadzie znajduje się dokładnie 92 białe cegły upamiętniające zmarłych. Istnieje legenda, że ​​jeśli przynajmniej jedna cegła zniknie z elewacji, wówczas duch osoby, na którego cześć położono tę cegłę, na zawsze przemierzy Stare Miasto.

W żółtym domu (na prawo od czerwonego) znajduje się wspaniała kawiarnia Chokladkoppen, w której funky bułeczki cynamonowe i bajecznie pyszne kakao w wielkich filiżankach.

A jeśli skręcisz w lewo, to przez dwa domy będzie sklep z pamiątkami i informacje turystyczne, w których pracuje młoda Rosjanka, są też mapy miasta w języku rosyjskim i piesze wycieczki z przewodnikami mówiącymi po rosyjsku.

Jeśli przejdziesz między domami wzdłuż ulicy, będzie sklep 7-Eleven, w którym możesz kupić, oprócz jedzenia, pocztówek i znaczków (cóż, czego nie wybiegałbyś w poszukiwaniu poczty, jeśli chcesz wysłać pocztówki do siebie lub znajomych).

Nie będę nawet mówił o tym, jak usuwa się śnieg - wszystko jest widoczne na zdjęciu.

Zaraz na placu jest budynek Giełdy Papierów Wartościowych (nr 19). Teraz jest Szwedzka Akademia Nauk, Muzeum Nobla i Biblioteka Nobla. Tutaj decydują o przyznaniu Nagrody Nobla.

A w rogu ramy jest fontanna, ale zimą wygląda jak szary kamienny blok. Wolę pokazać to później w lecie.

Na tym nasza wędrówka dobiegła końca. Pięć minut spacerem od placu znajduje się stacja metra Gamla Stan, a my opuściliśmy nieco ponad godzinę, aby obejrzeć niezwykłe stacje metra w Sztokholmie.

Po wycieczce metrem pojechaliśmy do stacji Slussen i popłynęliśmy promem z postojem, aby wieczorem zobaczyć Sztokholm z zapalonymi światłami.

Oczywiście w tak krótkim czasie nie ma czasu, aby zobaczyć wszystko, czego chcieliśmy, ale mamy powód, aby tu wrócić.

Obejrzyj wideo: SZTOKHOLM - Co zobaczyć? (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz