Włoski fotograf pokazał, jak nasza przyszłość będzie wyglądać na oszałamiających zdjęciach
Alberto Giuliani to włoski fotoreporter, który publikuje swoje prace w wielu prestiżowych publikacjach międzynarodowych. Aby stworzyć wyjątkowy i niesamowity projekt „Surviving Humanity”, popchnął go jego mały syn, który chciał wiedzieć od papieża, jaki będzie świat, gdy stanie się dorosły. Giuliani nie wiedział, co odpowiedzieć dziecku, a on sam pomyślał o tym zasadniczo dziecięcym pytaniu. Tak rozpoczęła się jego fascynująca, czasem przerażająca i tajemnicza podróż przez przyszłość, która już puka do drzwi nowoczesności.
Dzięki swojemu zawodowi, sławie i statusowi Włochowi udało się odwiedzić niektóre niezwykłe miejsca, całkowicie niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Należą do nich amerykańskie kriocentrum, instytuty badawcze genomu w Chinach, a także projekt NASA Hi-Seas IV dotyczący modelowania życia na Marsie.
Ostatnia z wymienionych lokalizacji jest naprawdę niesamowita. Jest to specjalny model marsjański stworzony na „próby” życia na Marsie, znajdujący się na szczycie jednego z wulkanów hawajskich. Przez rok młodzi pracownicy NASA mieszkają tutaj w warunkach zbliżonych do tych, w których upadają podczas podróży na Czerwoną Planetę.
Naukowcy jednogłośnie nazywają roboty jednym z uczestników w przyszłości, z którymi będziemy musieli dzielić życie. Ogromne sukcesy osiągnięto już w tej dziedzinie, aw niektórych miejscach roboty zaczynają zastępować ludzi w swoich miejscach pracy. Giuliani odwiedził Uniwersytet w Osace, gdzie spotkał profesora Hiroshi Ishiguro, zwanego ojcem humanoidalnych robotów.
Fotografie tych i innych miejsc, w których ludzka przyszłość już się dzieje, to ciekawy włoski projekt fotograficzny. Po ich przejrzeniu zaczynasz rozumieć przynajmniej trochę, co nas czeka, a zwłaszcza nasze dzieci. Jaki będzie „normalny”, „normalny” świat dla naszych wnuków. To niesamowita okazja, aby otworzyć tajemniczą zasłonę i wzbogacić swoją wyobraźnię.