Rodzina przeprowadziła się do najgorszego miejsca w Anglii i pokazała, jak wygląda teraz ich życie

Mieszkanka Wielkiej Brytanii, Arnold Zar, opowiada internautom historię jej rodziny przeprowadzającej się do Dover, miasta uznanego przez większość Brytyjczyków za najgorsze miejsce do życia w ich rodzinnym kraju.

Kobieta przyznaje, że nie przestają fotografować „naprawdę przerażających rzeczy”, które napotykają. Rodzina stworzyła nawet oddzielną stronę na Facebooku, aby dzielić się tymi wszystkimi „okropnościami” z ludźmi.

Miasto jest pełne pięknych zabytkowych budynków.

Jest zamek.

Czy warto wspomnieć, że jest tu rzymska latarnia morska, najlepiej zachowana w Europie?

Miasto jest tak piękne w nocy, jak w ciągu dnia.

Mamy własnego Banksy'ego i jesteśmy z tego dumni.

I fantazyjna biżuteria.

Natura potwierdza piękno naszego miasta.

I jesteśmy pewni, że najpiękniejsze niebo jest nad naszym miastem.

Mamy niesamowitą społeczność!

Przez cały rok wiele wydarzeń.

Wybrzeże zawiera wiele skarbów, które można znaleźć po rozbiciu statku w 1926 roku.

Nie wspominając już o tym, że przez wieki miasto pełniło rolę bramy do Anglii.

I te skały!

Nie ma piękniejszego miejsca.

I możemy zobaczyć Francję!

Nasze tereny zielone są zawsze chronione przez bydło, owce i kucyki.

Nasze miasto jest bardzo przyjazne psom.

Okolica jest niesamowita.

I mamy miejsce, w którym możemy ukryć się przed negatywem.

Obejrzyj wideo: Citizenfour multi-lang! (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz