Podróż autostradą północnokoreańską jest wyjątkowym doświadczeniem. W końcu taka podróż pozwala nam zobaczyć codzienne życie kraju, nie tak kontrolowane przez rząd, jak w Pjongjangu. Drogi łączą główne miasta regionów, a samochody w ogóle na nich nie jeżdżą. Stwarza to bardzo dziwną atmosferę, ponieważ tory są niesamowicie szerokie, jak pasy startowe. Jednak ich jakość jest niska.
Podróżnik i fotograf Eric Lufforge prowadził samochód na długodystansowych trasach najbardziej zamkniętego i odizolowanego państwa na świecie i pokazał, jak życie Koreańczyków wygląda poza granicami Phenianu, o czym wszyscy rozmawiają. Oto, co zobaczysz, podążając jego śladami.
Zajęty ruch na autostradzie w Korei Północnej.
Tak, możesz tu jeździć na rowerze, nie bojąc się wsiąść pod koła.
Dziecko z gęsi na autostradzie.
Zabrania się wjeżdżania do Phenianu brudnym samochodem. Dlatego po długiej podróży po wiejskich drogach samochody i autobusy muszą zostać dokładnie umyte.
Takie wycieczki pozwalają zobaczyć rzeczywistość wsi i brak rozwoju. Wygląda na to, że czas tutaj zamarł w latach 50.
Tory są tak szerokie, że mogą na nich wylądować samoloty.
W Korei Północnej nie ma dróg płatnych, ale nie można opuścić Phenianu bez specjalnego zezwolenia.
Sklep sprzedający alkohol.
Orkiestra na żywo gra na naprawianym utworze.
Drogi są tak rzadko używane zgodnie z ich przeznaczeniem, że dzieci mogą nawet wysuszyć na nich kukurydzę.