Podziemie. Wulkan Mutnovsky

Jednym z najbardziej niesamowitych miejsc na Kamczatce jest wulkan Mutnovsky. Jest to nadal jeden z aktywnych wulkanów na Kamczatce. Jego aktywność przejawia się głównie przez aktywność fumaroli. Tam szybko przestajesz rozumieć, gdzie jesteś. Gęste kłęby pary, smród siarki, z którego zapiera dech w piersiach. Ciągły hałas - syczenie i gotowanie wrzących mas. Wszystko sprawia wrażenie bramy do podziemnego świata, w którym żyjący ludzie nie mają miejsca ...

Mutnovsky jest stosunkowo blisko Pietropawłowsk Kamczacki. Wielu samotnych turystów przyjeżdża tu w ramach weekendowych wycieczek. Chociaż lepiej jest zostać dłużej i strzelać, oprócz Mutnovsky'ego, wulkanu Gorely i wzgórza Wiluchinskiego. Ścieżka do pola fumaroli wiedzie przez lodowiec pokryty gliną i błotem. Nie będziesz w stanie pozostawić czystości)

W niektórych miejscach wzdłuż lodowca przechodzą bardzo duże pęknięcia. Czasami dość przerażające) Zasadniczo fumarole nie idą długo, stopniowo zyskując wysokość. Na szlaku jest wielu turystów wszystkich pasów. Spotkali nawet rowerzystę pędzącego w dół wzgórza. Cóż, trzeba było wsunąć go w dłonie, a potem zjechać w dół)

Pogoda była bardzo fotogeniczna. Chmury przylgnęły do ​​szczytu, a kiedy pękły, piękne światło padało na zbocza.

Ale jednocześnie było bardzo mokro. Chociaż dziękujemy, że nie padało. Kamczatka jest taka, może wziąć długi prysznic)

W końcu pojawiły się fumarole. Zapach siarki był wyczuwalny nawet poniżej, ale tutaj nasilał się wiele razy. Strumienie pary spływały po zboczach, a wiatr syczał. Nawet z daleka robi wrażenie!

A same fumarole tracą poczucie rzeczywistości. To jest bardzo fajne. I straszne. Fajne i przerażające) Obok takich fumaroli, pokrytych powłoką siarkową, znajduje się wiele kąpieli błotnych, które również gotują się i wypuszczają parę.

Mężczyzna obok mnie, jak się zdaje, przewodnik grupowy, powiedział, że na początku lata w miejscu tej kąpieli błotnej była czysta woda. A teraz taki kocioł. I tutaj wszystko jest takie samo - zmienia się za kilka tygodni.

Oddychanie jest nierealne. Wiele osób nosi chusty, ale niewiele pomagają. Taka chmura obejmuje cię i staje się mokra i gorąca, jak w łaźni parowej. Dodaje się tylko smród siarki.

Najbardziej fotogeniczny fumarol, jak dla mnie, obok kąpieli błotnej. Nie wiem, jak szkodliwe jest oddychanie taką siarką, ale w każdym razie jest to bardzo obrzydliwe)

A strzelanie też nie jest łatwe. W chmurze pary soczewka natychmiast zaparowuje. A kiedy go wycierasz, leci nowa chmura)

Przez kilka chwil chmura rozproszyła się i otworzył się widok na brudną rzekę i fumarole nad nią. Prawdopodobnie najbardziej imponujący widok, jaki widziałem.

Kilka fumaroli nad brzegiem rzeki. Z drugiej strony kilku facetów roiło się, pobierając próbki z kąpieli błotnych. A może dostali błoto do łazienki)

Czy chcesz wziąć kąpiel?) Dopiero po tym natychmiast do centrum oparzeń.

Długo nie mogliśmy wytrzymać pary siarkowej, a ludzie zaczęli stopniowo schodzić. Poszliśmy za nim, powoli rozglądając się i robiąc niesamowite zdjęcia. Pojawił się już „parking”, na którym stał nasz KamAZ i kilkanaście kolejnych rotacji. Jak przyjemnie było oddychać prawie czystym powietrzem. Niemal dlatego, że wyczuwalna była również siarka)

Ale piękno Mutnovsky'ego nie kończyło się na tym. Najpiękniejszy kanion znajduje się zaledwie kilka kilometrów od początku wspinaczki do fumaroli. Rano chmury przeszły kanionem - było bardzo piękne. Na wielokolorowych zboczach woda spływała do lodowca na dnie wąwozu.

I ogromny wodospad spadł z urwiska na naszych oczach. Za nim widać wulkan Mutnovsky. Wydaje mi się, że jest to najbardziej epicki spektakl na Kamczatce. Wszystko w nim - aktywny wulkan, niesprzyjająca pogoda i burzowe strumienie. Niedźwiedź jest za mało)

Wodospad jest większy. Widzisz kilka kropek po lewej? Tutaj masz ludzi do oszacowania wielkości wodospadu)

Panorama wąwozu z wodospadem. Krater samego wulkanu ukrywa się w chmurach.

Tak wygląda wąwóz od strony podnóża wulkanu. Na wzgórzu widać samochód - skądś zastrzeliliśmy wodospad.

Pod koniec dnia wulkan w końcu pokrył się chmurami i najprawdopodobniej zaczął padać. I udało nam się wyjechać na obóz, pyszny obiad i tak dalej)

Obejrzyj wideo: Podziemny Ruch Oporu- Rybnickie podziemie skrecze djChory prod. Wizier (Może 2024).

Zostaw Swój Komentarz