Rozrywka nie jest dla osób o słabym sercu: karmienie hien w Harare

Co może obiecać spotkanie ze stadem hien w afrykańskiej sawannie? Zwierzęta nie są najmilsze, więc nic dobrego. A jeśli zdarzy się to nawet w nocy i przy głodnych hienach ...

Jeden ekscentryczny staruszek w Harare sprawił, że ta rozrywka nie była dla osób o słabych nerwach. Każdego dnia, kilka godzin po zachodzie słońca, idzie z koszem zgniłego mięsa z przedmieść miasta, aby spotkać stada głodnych hien i je karmić. Najpierw kijem na wyciągniętym ramieniu, a następnie po prostu ręką, a na koniec staje się odważniejszy i oferuje kawałki mięsa z ust. To samo czasami powtarzają odważni widzowie, turyści, a nawet mieszkańcy, którzy często przyjeżdżają, aby obejrzeć ten „program”!

Aby zobaczyć, jak karmi hieny, nie musisz kupować wycieczki ani rezerwować miejsca wśród widzów. Wystarczy przyjść do miejsca karmienia, zrobić zdjęcia, obejrzeć, a nawet wziąć udział, a na koniec dać starcowi pieniądze na nową porcję mięsa ...

Przybywając do Harar, nie mogło zabraknąć tak niezwykłej „rozrywki”. Pierwszego wieczoru, kiedy dowiedzieli się, gdzie i kiedy ma miejsce karmienie, wzięli tuk-tuk i poszli na nocne spotkanie z hienami ...

Jak i kiedy ten starzec wpadł na pomysł karmienia hien pod strzeżonymi i entuzjastycznymi spojrzeniami turystów, nikt nie wie, ale pogłoski o tej zabawie stopniowo rozprzestrzeniają się w Internecie, a teraz niektórzy nawet idą konkretnie do Harar, aby zobaczyć karmienie hien na własne oczy.

Jeśli masz takie pragnienie, pamiętaj, gdzie i ile znaleźć to miejsce.

Zarówno starzec, jak i hieny przybywają na miejsce karmienia około godziny 20, kiedy robi się bardzo ciemno. Nie jest łatwo go znaleźć, nie znając miasta, ale jest to możliwe. Jeśli mieszkasz w nowym mieście, musisz całkowicie przejść przez stare, wydostać się z niego przez bramę na końcu rynku i wyłączyć brukowaną nawierzchnię na polną drogę, która prowadzi w prawo od głównej drogi. Dalej, nie wyłączając się, przejedź około kilometra w kierunku sawanny, a droga doprowadzi bezpośrednio do słabo oświetlonego miejsca: światło tutaj albo pochodzi z reflektorów samochodu z turystami, albo z lampy starszego mężczyzny. Ale lepiej nie próbować szczęścia na całkowicie ciemnej drodze, ale pukać od razu, natychmiast wyjaśnić, czy kierowca wie, gdzie są karmione hieny, i zapłacić mu 100 birr za podróż w obie strony, a także czekać na jej zakończenie.

Właśnie doszliśmy do samego początku, oprócz nas był jeszcze jeden jeep z trzema obcokrajowcami, którzy właśnie przybyli do Harar specjalnie na ten „show”.

Na początku wszystko dzieje się raczej nudno. Starzec przysiada w świetle reflektorów lub latarni, stawia przed nim kosz mięsa i zaczyna wzywać hieny do jednego ze swoich słynnych okrzyków.

To prawda, że ​​nie ma potrzeby ich wzywać, stado jest już przyzwyczajone do łatwej zdobyczy i każdego wieczoru czeka na niego w tym miejscu, mieniąc się głodnymi oczami z ciemności. Na początku tak naprawdę nie odważą się podejść bliżej, sprawdzając sytuację, a potem stopniowo stają się odważni i zbliżają się ...

Starzec podnosi małe mięso gałązką i rzuca je nieco na bok, aby zwierzęta stały się odważniejsze i zbliżyły się.

Niektórzy, szczególnie odważni, nie wahają się usunąć mięsa bezpośrednio z pręta w rękach starca.

Widząc to, ich krewni stają się odważniejsi. Ogólnie rzecz biorąc, zdumiewające jest to, że przez wiele miesięcy codziennego karmienia nadal nie ufają i za każdym razem zachowują się jak pierwsi.

Młodszy asystent starca ryzykuje dawanie mięsa z ręki.

Robiąc kolejny strzał, nagle usłyszałem oddech u mojego boku ... Hiena dokładnie mnie zbadała, podkradając się z boku. To było w jakiś sposób niewygodne. Nie mogła znieść bezpośredniego spojrzenia, natychmiast odrywając oczy na bok. Ale jakie myśli były w jej mózgu - nie wiadomo ...

Z ciemności zbliżali się także jej inni krewniacy. Czas wrócić do miejsca światła, jest tam bezpiecznie. Nawiasem mówiąc, gdy tylko jeden z turystów zablokował światła jeepa, asystent starca natychmiast poprosił, aby tego nie robić. Najwyraźniej z jakiegoś powodu ...

Starzec staje się coraz śmielszy, także hieny. W pewnym momencie jeden z nich zbliżył się do niego od tyłu i stanął z przednimi łapami na ramionach, wyciągając kawałek mięsa z pręta z tyłu głowy.

Konfrontacja dwóch sił. Człowiek, który ujarzmia naturę ...

... a natura wciąż nie podlega człowiekowi.

Patrzę na hieny ... bez względu na to, co mówią, wciąż są raczej nieprzyjemnymi zwierzętami.

Zdjęcia, oczywiście, nie oddają dźwięków, z którymi te zwierzęta zjadły i zorientowały się, kogo wziąć następny kawałek mięsa, ale na wideo na końcu postu wszystko można dobrze zobaczyć.


Pierwszy turysta ośmiela się usiąść obok starca. Hiena marszczy brwi ...

Ale nie odmawia mięsa ...

A potem „show” ze skaczącymi hienami na plecach. Starzec celowo odwraca się do nich plecami i unosi mięso na gałązce nad ramieniem. Nie wiadomo, kto się bardziej boi, hiena czy on sam ...

Hiena wydaje się być. Robi to bardzo nieśmiało. Ale możesz być pewien, że na pustyni, w ciemności, stado hien nie będzie cię bało ani jednej kropli.

Jeden z turystów też staje się odważniejszy i zastępuje go hieną. Stary człowiek kontroluje. Jeśli nagle dojdzie do nadwyżki, straci swoje zarobki i, co dobrego, grzmi w więzieniu.

Cały „spektakl” trwa około 15 minut. Starzec bardzo niechętnie podaje ostatnie kawałki mięsa, dokuczając im. W końcu turyści dopiero w tym momencie są odważni i chcą spróbować zrobić sobie jakieś zdjęcie na tle hien.


Starzec wyrzuca na piasek ostatnie kawałki mięsa, pozostawiając pole biesiadne ...

Cóż, jako ilustrujący przykład tego, jak wszystko się dzieje i jak hieny walczą o kawałek mięsa, w minutowym wideo ...

Zostaw Swój Komentarz