Imponujący Florida House of Miracles stworzony przez człowieka, który myślał, że umiera

W latach dwudziestych XX wieku kontrahent budowlany i handlarz kamieniami Conrad Schuck mieszkał w Pittsburghu w stanie Pensylwania z żoną i dziewięciorgiem dzieci. Ale całe jego życie wywróciło się do góry nogami, kiedy lekarze postawili mu śmiertelną diagnozę. Jednocześnie powiedzieli, że mógłby przedłużyć swoje życie na kilka lat, gdyby przeprowadził się do miejsca o cieplejszym klimacie. Potem zabrał swoją dużą rodzinę i razem przenieśli się do stanu Floryda. Tam, w mieście Bartow, Conrad postanowił zbudować swój wymarzony dom. Mężczyzna myślał, że umiera, więc starał się skończyć jak najszybciej.

Biorąc pod uwagę napięte terminy, projekt, który wymyślił, był niezwykle ambitny. Rezydencja miała być trzypiętrowa, ze ścianami o grubości 45 centymetrów, wykonanymi z betonu wzmocnionego stalowymi szynami. W tym czasie Shuk nawet nie wyobrażał sobie, że będzie budował swój dom ze swoimi synami przez kolejne 13 lat, że ludzie będą nazywać budynek „Domem Cudów” i będzie podziwiany przez bardzo, bardzo długi czas.

W międzyczasie Konrad Shuk myślał tylko o realizacji swojego architektonicznego marzenia. Zaprojektował dwór w kształcie krzyża, a każdy pokój wychodził na dwie werandy. W ten sposób uzyskano przeciągi w celu schłodzenia domu. W tym samym celu w konstrukcji domu utworzono specjalne kanały, przez które przepływała woda deszczowa. Służy również do nawadniania ogrodu. Sam ogród zasługuje na owację na stojąco. Mieścił się w nim piękny staw z karpiami, a nad nim - dwa betonowe mosty o długości 9 metrów każdy.

Ściany rezydencji ozdobiono szkłem i kafelkami, a ręcznie rzeźbione i mozaiki niezmiennie dodawały budynkowi bajeczności. Dom jest jednak naprawdę pełen cudów. Na przykład na werandzie trzeciego piętra znajduje się mały malowniczy staw.

Sam twórca był niezwykle dumny ze swojego pomysłu. Przedstawił go publiczności w 1934 roku i od tego czasu to miejsce stało się jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych. Jednak po śmierci swojego mistrza, który mimo strasznych prognoz medycznych, miał 94 lata, cudowny dom zobaczył wielu nowych właścicieli, aż w 2015 r. Ostatecznie popadł w ruinę. Jednak teraz kupił go prawnik Drew Davis, który sądząc po swoich oświadczeniach, zamierza przywrócić „Dom Cudów” i przywrócić mu dawną świetność.

Zostaw Swój Komentarz